Bez dużych podwyżek płac w energetyce

Tegoroczne podwyżki w państwowej energetyce wyniosą 2,5–5 proc. i nie ma mowy o takim wzroście wynagrodzeń, jakiego chcieli związkowcy – mówią nasi rozmówcy

Aktualizacja: 25.02.2017 17:22 Publikacja: 06.06.2011 03:52

Bez dużych podwyżek płac w energetyce

Foto: GG Parkiet

Zarządy państwowych spółek energetycznych są coraz bliżej zakończenia dyskusji z załogami o podwyżkach płac na ten?rok. Według naszych rozmówców zakończy się na podwyżkach rzędu 2,5–5 proc., chociaż na początku roku związkowcy w niektórych spółkach zażądali podwyżek o  10?proc. i więcej.

– Wydaje mi się, że finał rozmów jest już bliżej niż dalej – podsumowuje Janusz Śniadecki, przewodniczący związku pracowników Enei, jednocześnie reprezentant pracowników w zespole trójstronnym, w którym dyskutują związkowcy, rząd i władze spółek.

[srodtytul]W Enei już spokojnie[/srodtytul]

I rzeczywiście, jak wynika z naszych informacji, zakończył się już spór zbiorowy między zarządem Enea Operator a organizacjami pracowniczymi. Tym samym we wszystkich spółkach z grupy kapitałowej Enei znany jest poziom tegorocznych podwyżek. Decyzję musi jeszcze zatwierdzić zarząd spółki holdingowej. Wówczas znane będą oficjalne dane o poziomie wzrostu wynagrodzeń w grupie. Jednak zdaniem naszych rozmówców nie przekroczy on inflacji, czyli 4,5 proc. Wzrost funduszu płac o taki odsetek oznaczałby dla Enei wzrost kosztów o około 30 mln zł rocznie.

Powiew optymizmu pojawił się również w większym od Enei katowickim Tauronie, choć jeszcze niedawno związkowcy stawiali ultimatum, że albo do 10 czerwca poznają propozycje zarządu, albo będą protestować.

Z informacji „Parkietu” wynika, że te propozycje zostaną przedstawione w środę  8?czerwca. Już teraz mówi się nieoficjalnie, że będzie to postulat uzależnienia płac od efektywności poszczególnych spółek. Co zaskakujące, związkowcy pozytywnie podchodzą do tych propozycji.

– W większości podmiotów w grupie rozmowy dotyczące wynagrodzeń są bardzo zaawansowane. Również przedstawiciele związków publicznie wyrażają przekonanie, że rozmowy zbliżają się do pomyślnego finału i wypracowania rozwiązań, które będą odpowiadały oczekiwaniom pracowników, ale i uwzględnią sytuację ekonomiczną spółek i ich plany rozwojowe – wyjaśnia Paweł Gniadek, rzecznik grupy Tauron.

[srodtytul]Zarządy mają silny argument[/srodtytul]

W Polskiej Grupie Energetycznej do pełnego porozumienia jeszcze dość długa droga, ale w części spółek grupy niepokoje załóg są już mniejsze. Ale zarząd PGE postawił sprawę jasno: na 10-proc. podwyżki nie ma szans. – Całkowicie nierealne byłyby podwyżki tego rzędu, o jakim mówiło się początkowo. Związkowcy działają racjonalnie, a to znaczy, że mają świadomość nawet dwukrotnego przerostu zatrudnienia w polskich spółkach energetycznych – podsumowuje Paweł Puchalski, szef działu analiz Domu Maklerskiego BZ WBK. – Za kilka lat gwarancje pracownicze w tej branży się skończą, a wtedy kierunek będzie oczywisty: redukcja zatrudnienia. Przez to już dzisiaj wszyscy mają świadomość, że koszty personelu nie mogą rosnąć bez ograniczeń – podsumowuje analityk.

[[email protected]][email protected][/mail]

Surowce i paliwa
Prezes KGHM: Unia Europejska jest i będzie dla KGHM kluczowym rynkiem
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce i paliwa
JSW widzi zagrożenia finansowe, ale chce je minimalizować
Surowce i paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach
Surowce i paliwa
KGHM o wydobyciu soli w okolicach Pucka zdecyduje w przyszłym roku
Surowce i paliwa
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o zapasach gazu
Surowce i paliwa
Orlen ruszył z wiosenną promocją na stacjach paliw