Związki zawodowe firmy Ceska Rafinerska, do której należą rafinerie w Litvinovie oraz w Kralupach chcą podwyżek, zamrożonych od trzech lat płac. Dotychczasowe negocjacje w tej sprawie nic nie dały, dlatego związkowcy zdecydowali o rozpisaniu referendum strajkowego.
– Według moich szacunków tutaj w Litvinowie za strajkiem opowiada się około 75 związkowców – powiedział agencji CTK Jan Klimes, szef jednej z organizacji związkowych w Ceskiej Rafinerskiej.
Procent uzwiązkowienia w zatrudniającej 640 pracowników firmie wynosi około 42 proc. Związkowcy twierdzą, że ich protest jest w stanie sparaliżować obie należące do CR rafinerie: tę w Litvinovie oraz tę w Kralupach. To największe przetwarzające ropę zakłady w Czechach.
Wyniki referendum mają być znane w najbliższą środę, 8 czerwca. Ewentualny strajk miałby się rozpocząć pod koniec miesiąca.
Większościowym akcjonariuszem Ceskiej Rafinerskiej jest notowany na giełdzie w Pradze Unipetrol Holding, który z kolei w 63 proc. jest własnością Orlenu.