Zbliża się do głębokości projektowej, czyli takiej, do której miały być prowadzone wiercenia. To pozwoli ocenić jego potencjał oraz oszacować potencjał całej struktury geologicznej. Okaże się, czy możliwe jest komercyjne wydobycie ropy. – Na rezultaty czekam z dużym optymizmem - deklaruje Le Guern.- Sądzę, że rozpoczęcia próbnego wydobycia ropy możemy spodziewać się jeszcze w tym roku - dodaje.
Wkrótce powinno być wyznaczone miejsce pod nowy odwiert (k-4) na terenie innej kazachskiej koncesji Koblandy. Francuski koncern Total, który ma udziały w tej koncesji i wyznacza harmonogram prowadzonych tam prac, w ciągu kilku tygodni miałby określić lokalizację przyszłego otworu. - Wtedy wiercenia będą się tam mogły zacząć tak szybko, jak będzie to możliwe – zapewnia Le Guern.
Koszty prac poszukiwawczych, które finansuje Total szacuje się na nie więcej niż 70 mln USD. - Ta kwota powinna zdaniem prezesa wystarczyć na prace poszukiwawcze w tym miejscu.
Kontrolowany przez Ryszarda Krauzego Petrolinvest ma też w Kazachstanie udziały w innych koncesjach. Spółka szuka obecnie partnerów do wspólnego zagospodarowania tych obszarów.
- Jesteśmy również gotowi do rozmów na temat ich sprzedaży, oczywiście na satysfakcjonujących nas warunkach. Rozmowy prowadzimy z różnymi, potencjalnie zainteresowanymi firmami i funduszami. W sprawie jednej z koncesji właśnie prowadzę zaawansowane negocjacje – powiedział „Parkietowi” Le Guern. - Gdy tylko pojawią się efekty, natychmiast poinformujemy o nich inwestorów - zapewnił.