Sześć organizacji pracowniczych, w tym dwie będące oficjalnie w sporze zbiorowym, przyjęły propozycję zarządu mówiącą o wypłacie 6 proc. dodatku do końca czerwca 2012 roku. Od stycznia tego roku był on naliczany, ale już nie wypłacany. – To jeden z warunków, pod którym podtrzymujemy gotowość do rozmów nad nową siatką płac. Nie rezygnujemy jednak z dalszej podwyżki płacy zasadniczej – mówi „Parkietowi" Marek Goldsztejn, członek zarządu Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego. To jedna z największych w firmie organizacji, która zrzesza blisko 1 tys. osób z ponad 3,3 tys. zatrudnionych. Związki domagają się nadal 15-proc. wzrostu płac, które dla Puław oznaczałyby wydatek około 20 mln zł w skali roku (średnie miesięczne wynagrodzenie to około 5,1 tys. zł brutto). – Po drugie, wnioskujemy o wypłacenie w lutym każdemu pracownikowi dodatkowej nagrody w wysokości 1,5 tys. zł w związku ze stabilną sytuacją firmy i dobrymi wynikami finansowymi – dodaje Goldsztejn. Propozycja zarządu to  550 zł brutto, do 10?marca 2012 roku.

Powrót do rozmów nie oznacza przerwania w Puławach referendum, w którym pracownicy odpowiadają na pytanie, czy są za podjęciem strajku w sprawie podwyżki wynagrodzeń. Wyniki mają być znane jeszcze lutym.

Spór trwa od sierpnia ubiegłego roku.