Jeśli do końca lutego zarząd nie odpowie pozytywnie na ich żądanie, w spółce rozpocznie się spór zbiorowy. Zapis w budżecie firmy mówi o podwyżce o wskaźnik planowanej inflacji, tj. 2,8 proc. – Firmę stać na podwyżki. Zyski za 2011 r. wynoszą około 2 mld zł. Postulat 7-proc. podwyżki to niewygórowane żądanie. Wysoka inflacja i znaczny wzrost kosztów utrzymania uzasadniają nasz postulat – podkreśla Roman Brudziński, wiceszefowa „S" w JSW. – Czekamy do końca lutego. Negatywna odpowiedź zaostrzy narastający konflikt w spółce – dodaje. Pracownik JSW zarabiał w 2011 r. średnio 7,5 tys. zł brutto miesięcznie (z nagrodami i premiami). Spółka zatrudnia prawie 23 tys. osób. Podwyżka kosztowałaby ją 145 mln zł rocznie.