Choć 17 lutego ustalono 15 proc. podwyżki dla pracowników, to teraz zarząd zmienił zdanie i chce wprowadzenia m.in. 6-proc. dodatku do wynagrodzeń i uruchomienia 3-proc. podwyżki pod warunkiem opracowania i wprowadzenia nowej siatki płac.

„W tej sytuacji przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego (największa w zakładzie organizacja związkowa – red.), odnosząc się do propozycji przedłożonej przez pracodawcę, podniósł żądania przyrostu wynagrodzeń do 21 proc. Stanowisko swoje przedstawił jako ostateczne i niepodlegające negocjacji" – czytamy w piśmie, do którego dotarł „Parkiet". 21-proc. podwyżka wynagrodzeń dla Puław oznaczałaby wydatek blisko 30 mln zł w skali roku (średnie miesięczne wynagrodzenie to około 5,1 tys. zł brutto).

Związki zdecydowały się rozpocząć akcję ulotkową i kontynuować referendum strajkowe. Spór trwa od sierpnia.