Kolejna tura rozmów w JSW ma się rozpocząć o godz. 13. Tymczasem od kilku dni notowania węglowej spółki systematycznie rosną. Pomimo pogłębiającej się z powodu trwającego strajku sytuacji finansowej firmy oraz kłopotów z realizacją dostaw węgla do kluczowych klientów. Protesty, choć przyjmują coraz bardziej radykalne formy, nie skłoniły jak dotąd rady nadzorczej do spełnienia najważniejszego obecnie postulatu związkowców – odwołania prezesa Jarosława Zagórowskiego. Zdaniem analityków to jest właśnie główny czynnik, który może decydować o sytuacji firmy w kolejnych kwartałach. Zagórowski jest zdeterminowany, by wprowadzić plan oszczędnościowy, nawet wbrew związkom zawodowym.

- Naszym zdaniem ważne jest to czy prezes Zagórowski utrzyma stanowisko. Jeśli tak to jest duża szansa, że zmiany się dokonają i spółka osiągnie znaczne oszczędności. W przeciwnym wypadku istnieje duże prawdopodobieństwo, że zmiany będą dużo mniej radykalne – komentuje Mateusz Namysł, analityk Raiffeisen Brokers.

Wśród dotychczasowych rekomendacji dotyczących akcji JSW, dominują te negatywne. W ostatnim czasie jedynie Citigroup wydał zalecenie „kupuj", ustalając cenę docelową na 26 zł. Kurs dziś właśnie sięgnął tej ceny.