- Włączenie Enei do ścisłej elity spółek giełdowych to dla nas potwierdzenie, że idziemy dobrą drogą. W ostatnim czasie grupa stała się nowoczesnym i efektywnym przedsiębiorstwem. Konsekwentnie zwiększamy jej wartość – stwierdził cytowany w komunikacie spółki Krzysztof Zamasz, prezes Enei.  NA GPW poznańska spółka jest notowana od prawie 7 lat. W minionym roku dobre wyniki finansowe. Nasza praca przynosi konkretne efekty i jest doceniana. W minionym roku 57 proc. analityków zalecało „kupuj", a 38 proc. „trzymaj" akcje Enei. - Decyzja o włączeniu do WIG20 dodatkowo potwierdza, że warto na nas stawiać – dodaje Zamasz.

W efekcie wejścia do WIG20 Enea spodziewa się m.in. dalszego zwiększenia płynności swoich akcji oraz poszerzenia bazy inwestorów o największe fundusze inwestycyjne, które skupiają się tylko na spółkach wchodzących w skład najważniejszego indeksu giełdy. Znajduje się tam już PGE oraz Tauron. W ramach rocznej rewizji do WIG20 trafią też akcje Energi.

Przypomnijmy, że do zwiększenia jej płynności w przeszłości przyczynił się m.in. sprzedaż pakietu akcji Vattenfalla na początku ubiegłego roku.

Poznańska grupa ma dziś prawie 13-proc. Udział w rynku sprzedaży energii elektrycznej, 8-proc. Udział w wytwarzaniu. Dystrybuuje prąd do ok 2,4 mln klientów.

W czwartek około południa kurs spółki kształtował się na poziomie 15,89 zł i był o 0,44 proc. wyższy niż na środowym zamknięciu.