Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 08.05.2015 06:00 Publikacja: 08.05.2015 06:00
Adam Żurawski, prezes Aplisensu, spodziewa się wzrostu sprzedaży w krajach UE.
Foto: Archiwum
– Nie wykluczamy budowy za granicą fabryki wraz z partnerem, który posiadałby własną technologię. Nie byłaby to duża inwestycja i nie spowodowałaby skokowego wzrostu przychodów, ale pozwoliłaby nam wejść w nowy segment rynku – zapowiada Adam Żurawski, prezes Aplisensu.
Producent mierników, poza wspomnianą radomską fabryką, posiada też dwa zakłady produkcyjne w Warszawie, dwa mniejsze w Ostrowie Wielkopolskim oraz kolejny w Krakowie. Poza Polską prowadzi jeszcze na Białorusi produkcję urządzeń dla przemysłu wydobywczego ropy i gazu. Na Wschodzie, który jest kluczowym regionem eksportowym spółki, Aplisens planuje dalszą ekspansję. Przed rokiem wybudował w Rosji nową siedzibę dla swojej handlowej spółki. – W planach mamy też utworzenie tam laboratorium oraz montowni urządzeń. To cel na lata 2015–2016 – dodaje Żurawski.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Władze JSW zdają sobie sprawę z ryzyka utraty płynności w tym roku, ale robią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Ta deklaracja padła na Europejskim Kongresie Gospodarczym w czasie panelu poświęconemu górnictwu.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
W stosunku do pierwotnych założeń projekt sztandarowej inwestycji realizowanej w rafinerii w Możejkach jest opóźniony i droższy. Nie wiadomo też, jakie ostatecznie otrzyma wsparcie i jaka będzie jego opłacalność.
W 2026 r. ma być gotowa kompleksowa ekspertyza pt. „Studium wykonalności inwestycji”. Jeśli wykaże, że projekt eksploatacji złoża soli potasowo-magnezowych jest opłacalny, wydobycie może ruszyć w ciągu ośmiu–dziesięciu lat. To bardzo ambitny termin.
Nowe propozycje mówią o przeniesieniu z firm na rządową agencję obowiązku tworzenia i utrzymywania rezerw błękitnego paliwa. W zamian te pierwsze mają ponosić tzw. opłatę gazową.
Koncern oferuje 15 zł rabatu na paliwa Vectra i Efecta oraz kupon o wartości 10 zł na kolejne zakupy. Z pierwszej promocji można skorzystać do 4 maja. Z kolei kupony można zrealizować do 16 maja. Warunek to zatankowanie minimum 30 litrów paliwa.
Inwestorzy handlujący akcjami Orlenu, Unimotu czy MOL na duże przeceny ropy i gazu na razie zareagowali dość spokojnie. Spadek popytu na surowce i wzrost niepewności może ten stan jednak zmienić.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas