Prokuratura zarzuca mu przyjęcie korzyści majątkowych w okresie od kwietnia do lipca 2008 r., gdy Jerzy B. był naczelnym inżynierem w kopalni Jas-Mos.
– Chodzi o cztery zarzuty popełnienia przestępstwa, polegającego na przyjęciu w każdym przypadku po 2 tys. zł od współwłaściciela jednej z firm świadczących usługi dla kopalń węgla – informuje Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Dodaje, że prokuratura zajęła się sprawą w czerwcu 2013 r., ale dopiero teraz trafiła ona do sądu – proces rozpoczął się 25 czerwca.
Do zamknięcia tego wydania gazety Jerzy B. nie odpowiedział na nasze pytania. Aktualnie przebywa na urlopie. Czy zachowa stanowisko? – Decyzję o wyborze i odwołaniu członka zarządu podejmuje rada nadzorcza. Najbliższa będzie miała miejsce 9 lipca – wyjaśnia Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW.
Jerzy B. został zastępcą prezesa ds. technicznych 28 maja 2013 r. W tym roku tymczasowo pełnił nawet obowiązki prezesa po rezygnacji z tej funkcji Jarosława Zagórowskiego.
– Przystępując do konkursu w maju, dwa lata temu, złożył oświadczenie o niekaralności za przestępstwa umyślne oraz że nie toczy się przeciwko niemu postępowanie karne. Pracodawca nie jest w tym przypadku stroną w postępowaniu, więc nie jesteśmy informowani o zmianach, które zachodzą w takich kwestiach – dodała rzeczniczka.