W pierwszych sześciu miesiącach tego roku największa polska prywatna grupa energetyczna wypracowała 1,335 mld zł przychodów, co oznacza spadek o 7,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) poprawiła się o 36 proc. i wyniosła 110 mln zł. Zarząd spółki jest zadowolony z osiągniętych rezultatów. - Bardzo dobre wyniki finansowe Polenergii po raz kolejny potwierdzają, że strategia rozwoju grupy oparta jest na silnych fundamentach gwarantujących optymalne wykorzystanie potencjału spółki. W następnych kwartałach planujemy dynamiczny rozwój i dalszy wzrost zysku. Rozwijany portfel projektów wiatrowych na lądzie poprawi przyszłoroczny wynik EBITDA o 70 mln zł - mówi Zbigniew Prokopowicz, prezes zarządu Polenergii.

Analizując wyniki grupy na poziomie EBITDA, widać wzrost segmentu energetyki wiatrowej (o 32,3 mln zł), który jest pochodną uruchomienia nowych farm w drugiej połowie 2014 r. (FW Gawłowice, FW Rajgród) oraz lepszych wyników segmentu wiatrowego uzyskanych dzięki korzystnym warunkom wietrznym. W I półroczu 2015 r. Polenergia odnotowała także wyraźną poprawę wyników w segmencie obrotu, którego EBITDA wzrosła o 4 mln zł w ujęciu rok do roku. Taki wynik, to w ocenie zarządu spółki, efekt wzrostu optymalizacji obrotu energią w ramach grupy, a także koncentracji na najbardziej rentownych segmentach rynku energii i gazu. - Potencjał spółki dostrzegają analitycy rynkowi, czego dowodem są trzy rekomendacje kupna wydane przez wiodące biura maklerskie. Wszystkie wskazują, że obecnie spółka jest wyraźnie niedowartościowana - dodaje Prokopowicz. Przypomina, że w lipcu DM PKO BP ustalił cenę docelową na poziomie 36,9 zł, co oznacza ponad 40-proc. potencjał wzrostu. We wtorek za akcje spółki płacono po 26,94 zł. Kurs spadł o 0,19 proc.