Tym razem na ostatni dzień października. Tymczasem strony odpowiednią umowę zobowiązującą zawarły jeszcze w połowie grudnia 2011 r. Z kolei w kwietniu 2013 r. ustaliły ostateczne jej warunki, w tym określiły cenę na 27,25 mln USD. W efekcie jest to jedna z najdłużej rozliczanych umów w historii giełdowych spółek. Co więcej, nie wiadomo, czy zostanie sfinalizowana. BDO, niezależny biegły rewident, w stanowisku do ostatniego raportu półrocznego grupy zauważył, że 29 czerwca upłynął termin ważności okresu na poszukiwania ropy i gazu na obszarze koncesji należącej do Emby. Zarząd Petrolinvestu podał z kolei, że złożył wniosek o jej przedłużenie na kolejne dwa lata, ale decyzji nie ma do dziś.
Sfinalizowanie sprzedaży Emby było jednym z postulatów mniejszościowych akcjonariuszy, którzy 23 września będą m.in. głosować w sprawie udzielenia absolutorium zarządowi. – Nie wiem jeszcze, jak zagłosuję. Zobaczymy, co do chwili wznowienia obrad powie zarząd – mówi inwestor posiadający jeden z największych pakietów akcji zarejestrowanych na WZ.