Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 03.08.2016 07:42 Publikacja: 03.08.2016 06:00
Foto: GG Parkiet
Wśród strategicznych projektów przewidzianych do przygotowania i realizacji do 2020 r. znalazły się działania zmierzające do pozyskania niekonwencjonalnych źródeł błękitnego paliwa. Chodzi o pozyskanie gazu z łupków i z pokładów węgla (metan). Dokument nie precyzuje, w jaki sposób ten cel ma być osiągnięty i kto go ma realizować.
Tymczasem zwłaszcza dalsze poszukiwania gazu z łupków wydają się mocno wątpliwe. Liczba koncesji w tym zakresie od 2012 r., gdy udzielono ich 115, spadła do dziś do 30. Cztery z nich posiada PGNiG, siedem Orlen Upstream (firma zależna od PKN Orlen), a pięć Lotos Petrobaltic (należy do Grupy Lotos). Na koncesjach niewiele się jednak dzieje. Wystarczy prześledzić sytuację pod względem wykonanych odwiertów. W tym roku nie zrealizowano żadnych prac w tym zakresie. W 2015 r. wykonano cztery odwierty, co i tak oznaczało najniższą ich liczbę od 2010 r. Dziś tylko PGNiG realizuje istotne inwestycje poszukiwacze. Ze składanych przez PGNiG deklaracji wynika jednak, że w najbliższych miesiącach powinno się wyjaśnić, czy mają one szansę na kontynuację, czy też zostaną zawieszone. O dalszych pracach zdecydują dwa zabiegi szczelinowania hydraulicznego prowadzone na Pomorzu i analiza uzyskanych w ten sposób danych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Bogdanka coraz sugestywniej daje do zrozumienia, że na rynku węgla w Polsce trwa nierówna walka między dotowanymi kopalniami, a tymi, które walczą tylko rynkowymi metodami. -"Wolelibyśmy, by rynek funkcjonował w takim sposób, aby wszyscy mieli równe szanse" - mówił w Katowicach wiceprezes Bogdanki Sławomir Krenczyk.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Znaczenie KGHM dla Europy jest ogromne. Niekoniecznie musimy sprzedawać miedź poza Unię. Szacujemy, że do wydobycia z eksploatowanych już w Polsce złóż mamy jej jeszcze kilkanaście milionów ton – mówi Andrzej Szydło, prezes spółki.
Władze JSW zdają sobie sprawę z ryzyka utraty płynności w tym roku, ale robią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Ta deklaracja padła na Europejskim Kongresie Gospodarczym w czasie panelu poświęconemu górnictwu.
W stosunku do pierwotnych założeń projekt sztandarowej inwestycji realizowanej w rafinerii w Możejkach jest opóźniony i droższy. Nie wiadomo też, jakie ostatecznie otrzyma wsparcie i jaka będzie jego opłacalność.
W 2026 r. ma być gotowa kompleksowa ekspertyza pt. „Studium wykonalności inwestycji”. Jeśli wykaże, że projekt eksploatacji złoża soli potasowo-magnezowych jest opłacalny, wydobycie może ruszyć w ciągu ośmiu–dziesięciu lat. To bardzo ambitny termin.
Nowe propozycje mówią o przeniesieniu z firm na rządową agencję obowiązku tworzenia i utrzymywania rezerw błękitnego paliwa. W zamian te pierwsze mają ponosić tzw. opłatę gazową.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas