Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 07.06.2019 05:12 Publikacja: 07.06.2019 05:12
Kopalnie węgla oraz zakłady energetyczne oparte na tym surowcu przestały pasować do portfeli banków, ubezpieczycieli czy funduszy.
Foto: Archiwum
Być może rozbudowa elektrowni w Ostrołęce będzie ostatnim wielkim projektem energetycznym, który będzie oparty na węglu. Niechęć banków do finansowania inwestycji związanych z czarnym paliwem zaczęła napędzać przestawianie się polskiej energetyki na nowe tory.
– W energetyce nastąpiła zmiana myślenia, co potwierdzają niedawne deklaracje Tauronu – mówi „Parkietowi" Kamil Kliszcz, analityk DM mBanku. – Największe inwestycje węglowe już się kończą. Duże, będące jeszcze w budowie czy remoncie bloki są stopniowo oddawane do użytku i, poza Ostrołęką, dużych projektów – na które trzeba byłoby zbierać finansowanie – już nie ma – dodaje.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Władze JSW zdają sobie sprawę z ryzyka utraty płynności w tym roku, ale robią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Ta deklaracja padła na Europejskim Kongresie Gospodarczym w czasie panelu poświęconemu górnictwu.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
W stosunku do pierwotnych założeń projekt sztandarowej inwestycji realizowanej w rafinerii w Możejkach jest opóźniony i droższy. Nie wiadomo też, jakie ostatecznie otrzyma wsparcie i jaka będzie jego opłacalność.
W 2026 r. ma być gotowa kompleksowa ekspertyza pt. „Studium wykonalności inwestycji”. Jeśli wykaże, że projekt eksploatacji złoża soli potasowo-magnezowych jest opłacalny, wydobycie może ruszyć w ciągu ośmiu–dziesięciu lat. To bardzo ambitny termin.
Nowe propozycje mówią o przeniesieniu z firm na rządową agencję obowiązku tworzenia i utrzymywania rezerw błękitnego paliwa. W zamian te pierwsze mają ponosić tzw. opłatę gazową.
Koncern oferuje 15 zł rabatu na paliwa Vectra i Efecta oraz kupon o wartości 10 zł na kolejne zakupy. Z pierwszej promocji można skorzystać do 4 maja. Z kolei kupony można zrealizować do 16 maja. Warunek to zatankowanie minimum 30 litrów paliwa.
Inwestorzy handlujący akcjami Orlenu, Unimotu czy MOL na duże przeceny ropy i gazu na razie zareagowali dość spokojnie. Spadek popytu na surowce i wzrost niepewności może ten stan jednak zmienić.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas