Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 11.03.2020 14:48 Publikacja: 11.03.2020 14:48
4 zdjęcia
ZobaczW ubiegłym roku sprzedawcę gazu w Polsce zmieniło ponad 53,9 tys. odbiorców. To tylko o 28 podmiotów więcej niż w 2018 r. Podobna liczba zmian w ostatnich dwóch latach może oznaczać, że w obecnej sytuacji o dalsze istotne ruchy na tym rynku będzie coraz trudniej, zwłaszcza w kontekście rekordowego 2017 r. Wówczas na skorzystanie z konkurencyjnej oferty zdecydowało się prawie 58 tys. podmiotów. TRF
Foto: GG Parkiet
Grupa PGNiG od dziesięcioleci ma dominującą pozycję na polskim rynku gazu ziemnego i dziś niewiele wskazuje na to, aby w najbliższej przyszłości została przez konkurencję istotnie nadszarpnięta. Dziś trudno w ogóle mówić o silnej konkurencji, gdyż zagraniczne koncerny na tym rynku prawie wcale nie są widoczne, a krajowe – z całkowicie prywatnym kapitałem – w dużej części upadły. Pozostają firmy kontrolowane przez państwo, które zdecydowaną większość błękitnego paliwa kupują od PGNiG. W takiej sytuacji trudno od nich oczekiwać, żeby były w stanie oferować na rynku dużo lepsze warunki sprzedaży niż dominujący uczestnik rynku. Nie oznacza to oczywiście braku zmian. Czasami – z punktu widzenia poszczególnych spółek – są one nawet spektakularne.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Grupa chce, aby tempo i skala inwestycji w projekty związane z transformacją energetyczną były zbieżne z aktualnymi uwarunkowaniami rynkowymi i zapewniały satysfakcjonującą stopę zwrotu.
Na razie duże koszty i konkurencja oraz słaby popyt nie pozwalają na osiąganie satysfakcjonującej rentowności. Mimo to koncern nie rezygnuje z rozwoju, poszukując dla siebie nowych możliwości wzrostu osiąganych wyników.
Zarząd spółki stawia sobie za cel uzyskanie dostępu do złóż węglowodorów w kraju i za granicą. W tym celu grupa może wchodzić w joint venture z innymi podmiotami, jak i przejmować udziały w istniejących projektach.
Grupa planuje uzyskać dostęp do własnych złóż błękitnego paliwa zarówno w kraju, jak i za granicą. Cel ten może realizować zarówno poprzez wejście w joint venture z innymi podmiotami, jak i poprzez akwizycję udziałów w już istniejących projektach.
Elastyczne elektrownie gazowe, kotły na biomasę, zagospodarowanie odpadów, magazyny energii i ciepła oraz fotowoltaika – to scenariusze dla węglowych elektrowni Grupy Tauron.
JSW szuka sposobów, jak zredukować duże koszty działalności. W pierwszej kolejności firma zajęła się planami inwestycyjnymi, jednak koszt wydobycia węgla to największy problem firmy. Co gorsza, analitycy wieszczą złe informacje dla rynkowych perspektyw firmy.
Mimo wyraźnych wzrostów cen złota w ostatnich miesiącach wydaje się, że królewski metal nadal ma przed sobą dobre perspektywy.
Europejskie kontrakty terminowe na gaz spadły najbardziej od początku 2024 r. po tym, jak Niemcy wezwały do zwolnienia z tegorocznych celów Unii Europejskiej w zakresie napełniania magazynów w obawie, że wymóg ten napędza spekulacje rynkowe i winduje ceny.
Poziom gazu w niemieckich magazynach spadł po raz pierwszy od 2022 r. poniżej 50 proc., co jest spowodowane mroźniejszą zimą i dalszą utratą rosyjskich dostaw. Rozważana jest dotacja dla dostawców.
Chociaż gaz ziemny nie jest obecnie tak ważnym tematem, jak było to w 2022 roku, kiedy ceny na europejskich giełdach mocno przekroczyły poziom 300 EUR za megawatogodzinę, obecnie ceny są kilkukrotnie niższe, ale wciąż kilkukrotnie droższe, niż byliśmy do tego przyzwyczajeni jeszcze kilka lat temu.
Będą kolejne, dodatkowe aukcje w ramach rynku mocy, które pozwolą na budowę kolejnych elektrowni gazowych w Polsce. Rząd zapowiada organizację tzw. aukcji dogrywkowych rynku mocy na lata dostaw 2029 i 2030. Aukcje te miałyby być przeprowadzone w przypadku problemu z wystarczalnością zasobów mocy do produkcji energii elektrycznej. O tej z kolei mówi już teraz operator systemu energetycznego, a więc Polskie Sieci Elektroenergetyczne.
Wysoka zmienność powróciła na rynek gazu ziemnego. Jego notowania znów znalazły się powyżej poziomu 4 USD za 1 mln BTU (jednostka energii – British Thermal Unit). W poniedziałek w pewnym momencie cena rosła o około 10 proc. i doszła nawet do poziomu 4,3 USD, osiągając najwyższą od ponad dwóch lat.
Przestał płynąć rosyjski gaz, który był dostarczany do takich krajów, jak Węgry, Słowacja czy Austria. Chociaż szlak handlowy jest zamknięty, nie oznacza to, że rosyjski gaz nie trafia do Europy.
Minister Przemysłu (MP) chce uzupełnić projekt noweli ustawy o rynku mocy o regulacje wprowadzające mechanizm aukcji dogrywkowych - wynika z pisma resortu zamieszczonego na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Te aukcje miałyby pozwolić na uzyskanie wsparcia przez nowe projekty gazowe. Resort klimatu ocenia, że wymagałoby to odrębnych negocjacji z Komisją Europejską.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas