Zlokalizowana w woj. lubelskim kopalnia wydobyła 9,45 mln ton węgla, czyli o 5 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym roku spółka musi się mierzyć z nadpodażą węgla energetycznego na rynku, co już w lutym skutkowało czasowym ograniczeniem produkcji. Do tego dochodzą obawy o stan gospodarki w obliczu pandemii koronawirusa.
– Obecnie nie obserwujemy zakłóceń w naszej produkcji związanych z ograniczeniami epidemiologicznymi. Uważnie monitorujemy sytuację i podjęliśmy szereg działań mających na celu minimalizację zagrożeń dla bezpieczeństwa naszych pracowników i współpracowników oraz związanych z tym ryzyk dla ciągłości naszych działań – zapewnia Artur Wasil, prezes LW Bogdanka. – W tej chwili rozwój sytuacji jest jednak trudny do przewidzenia, podobnie jak potencjalne negatywne skutki dla działalności operacyjnej oraz wyników – zastrzega Wasil. Zarząd nie podał planu produkcyjnego na ten rok.
Na inwestycje w minionym roku grupa wydała 410,4 mln zł, z czego ponad 295 mln zł przeznaczyła na nowe wyrobiska i modernizację istniejących. Na ten rok Bogdanka zaplanowała dalsze prace w tym obszarze, a także zakup maszyn górniczych czy rozbudowę obiektu unieszkodliwiania odpadów wydobywczych.
Pod koniec 2019 r. spółka dostała koncesję na wydobycie węgla ze złoża K-6, K-7, sąsiadującego z kopalnią. – Zwiększyło to naszą bazę zasobową oraz daje nam możliwość lepszego, długoterminowego planowania produkcji. Zakładamy rozpoczęcie wydobycia z tego złoża w oparciu o istniejącą infrastrukturę w Polu Stefanów w perspektywie kilku lat – zapowiada Wasil.
Bogdanka w minionym roku wypracowała 2,16 mld zł przychodów, o 23 proc. więcej niż w roku 2018. Zysk netto grupy wyniósł 308,7 mln zł, podczas gdy rok wcześniej sięgał niespełna 54 mln zł. box