Aneks do dotychczasowej umowy przewiduje przede wszystkim zmianę przedmiotu inwestycji – zamiast bloku węglowego powstanie blok gazowo-parowy. Rozliczenie prac przy projekcie węglowym przewiduje zapłatę GE kwotę do 1,35 mld zł netto (pierwotna wartość kontraktu wynosiła 5,05 mld zł). Rozliczenie ma nastąpić do końca 2021 r.
Zmieni się też inwestor, bo w miejsce spółki Elektrownia Ostrołęka (EO), w której po połowie udziałów miały Energa i Enea, wejdzie firma CCGT Ostrołęka, która przejmie projekt gazowy od EO. CCGT Ostrołęka to spółka celowa Energi. Taka konstrukcja transakcji umożliwia Enei całkowite wycofanie się z inwestycji w Ostrołęce.
Energa szacuje, że wartość aneksu z GE dotyczącego budowy elektrowni gazowej sięgnie około 2,5 mld zł, więc będzie o połowę niższa niż kontaktu na budowę elektrowni węglowej. – Co istotne, ta inwestycja będzie opłacalna biznesowo i przyczyni się do ustabilizowania cen energii elektrycznej na krajowym rynku – komentuje Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen (paliwowa spółka jest większościowym właścicielem Energi).
Nowy blok gazowy ma mieć moc 745 MW i powstanie na terenie pierwotnie wykorzystanym do budowy bloku węglowego, z maksymalnym wykorzystaniem infrastruktury, która powstała przy realizacji węglowego projektu. Początek prac budowlanych zaplanowany jest na przełom lat 2021 i 2022. Trwają już natomiast prace związane z przyłączeniem instalacji do sieci gazowej. Spółka Gaz-System zadeklarowała gotowość przyłączenia bloku do sieci przesyłowej gazu za trzy lata. Harmonogram zakłada zakończenie zasadniczych prac przy budowie elektrowni pod koniec 2024 r. i oddanie obiektu do użytku w roku 2025 r.