Jakie jest podejście Polaków do kwestii długoterminowego oszczędzania?
Na ile narzekanie na ZUS, „straszenie” niskimi emeryturami, przekłada się na podejmowanie konkretnych działań?
W którym momencie Polacy zdają sobie sprawę, że faktycznie warto oszczędzać długoterminowo?
Jak do tych kwestii podchodzi młodsze pokolenie?