Wielkie polskie firmy państwowe od lat angażują się we wspieranie naszych sportowców. Czy to się spółkom opłaca? Jakie korzyści z tego czerpią? Pod lupę postanowiliśmy wziąć trzy umowy: ze sportowcem na światowym topie, takim, który się nań wspina, i takim, którego kariera mocno wyhamowała.
Iga Świątek i PZU
Głównym partnerem Igi Świątek od ponad roku jest PZU. Największy polski ubezpieczyciel umowę z Igą podpisał na trzy lata. Iga zajmowała wtedy 17. miejsce w rankingu WTA. – Teraz jest najlepszą tenisistką na świecie, która występując z logo PZU na koszulce, zwiększa rozpoznawalność marki poza granicami Polski – mówi Krzysztof Trębski, koordynator w Biurze Komunikacji Korporacyjnej PZU.
W stroju z logo PZU po raz pierwszy można było zobaczyć Igę Świątek na australijskim korcie w lutym 2021 r. podczas turnieju WTA500. Od tego czasu wygrała kilka dużych turniejów, została pierwszą Polką w historii z nr. 1 w rankingu WTA. W tym roku notuje serię już blisko 30 meczów z rzędu bez porażki. Obecnie gra w turnieju Rolanda Garrosa i jest faworytką do jego wygrania (tekst oddawaliśmy do druku w piątek).
Według firmy badawczej i konsultingowej Sponsoring Insight ogromne zainteresowanie Igą Świątek i jej sukcesami w 2021 r. zaowocowało ponad 42 mln zł ekwiwalentu reklamowego dla PZU oraz ponad 13 tys. publikacji w internecie, mediach społecznościowych, telewizji i prasie. To miernik efektywności kontraktu wyrażony w kosztach, jakie marka musiałaby normalnie ponieść, by zaistnieć w mediach w takim stopniu, w jaki obecność zapewniło jej pojawianie się w kontekście Igi Świątek. A 2022 r. może być pod tym względem jeszcze lepszy. Tylko od początku stycznia do końca marca 2022 r. Iga przyniosła marce PZU ekwiwalent reklamowy wart ponad 20,7 mln zł (ponad 8,5 tys. publikacji), co oznacza wzrost rok do roku prawie o 50 proc. (13,7 mln zł w I kw. 2021 do 20,7 mln zł w I kw. 2022).
Hubert Hurkacz i Lotos
Grupa Lotos podjęła współpracę z Hubertem Hurkaczem w 2019 r. Zgodnie z zapisami umowy spółka została sponsorem głównym Huberta Hurkacza, a marka Lotos pojawia się na odzieży zawodnika. – Hurkacz jest jedynym reprezentantem Polski w najlepszej dwudziestce rankingu ATP – obecnie na 13. miejscu, a w ubiegłym roku na 9. miejscu. Jego osiągnięcia śledzi ogromna liczba osób, a w kategorii polskich tenisistów jest niepodważalnym liderem. Umowę partnerską z Hubertem Hurkaczem, dającą możliwość promowania nie tylko logotypu, ale i produktów Lotos, należy traktować jako prestiżowe wyróżnienie przekładające się na budowę silnego wizerunku marki – mówi Adam Kasprzyk, rzecznik prasowy Grupy Lotos.