Cykliczne wydarzenie już dawno wykroczyło poza formułę branżowej imprezy integracyjnej, o czym dobitnie świadczy rosnąca z roku na rok frekwencja.
– Cieszymy się, że w tym roku uczestniczyła rekordowa liczba osób. Oznacza to, że dotychczasowa szeroka formuła imprezy, która jest największym tego rodzaju spotkaniem na rynku kapitałowym, świetnie się sprawdza i odpowiada na zapotrzebowanie środowiska – podsumowuje Magdalena Zajączkowska-Ejsymont, prezes ZMiD. – Tegoroczna edycja imprezy stanowiła świetną okazję, by podkreślić sukces środowiska i jego rangę na rynku kapitałowym. W tym roku ważnym wydarzeniem było bowiem ogłoszenie rezygnacji z dalszych prac legislacyjnych nad likwidacją licencji dla maklerów i doradców.
Oprócz bohaterów tytułowych na imprezie pojawili się zaproszeni przedstawiciele wielu różnych instytucji i organów administracji związanych z rynkiem kapitałowym, a także dziennikarze ekonomiczno-biznesowi.
Jak co roku Dzień (a ściślej mówiąc noc) Maklera i Doradcy był idealną okazją do spotkania się osób związanych z rynkiem kapitałowym w luźnej atmosferze – na parkiecie tanecznym, a nie giełdowym, w stroju smart casual, a nie urzędowym garniturze czy garsonce. Panowie mogli porzucić krawaty, panie – zachwycić kreacjami.
Goście wymieniali opinie, komentarze, wizytówki, najświeższe rynkowe i towarzyskie ploteczki, a wszystko to przy drinkach, dobrym jedzeniu i muzyce – najpierw miksowanej przez DJ Hirka Wronę, a później żywiołowo wykonywanej przez Patrycję Markowską z zespołem. Dech zapierały akrobatyczne układy zespołu V6 Dance. Ostatni goście opuścili klub Lucid i udali się na zasłużony weekend nad ranem.