Zgodnie z przepisami, w raportach spółek giełdowych znaleźć się muszą informacje o walorach posiadanych przez członków zarządu i rady nadzorczej. Z opublikowanego w środę wieczorem sprawozdania za trzeci kwartał wynika, że jedynym, który zapisał się na akcje GPW w październikowej ofercie był szef giełdy Ludwik Sobolewski. 10 listopada, a więc dzień po debiucie posiadał bowiem 25 papierów. Pozostali członkowie zarządu (Lidia Adamska, Adam Maciejewski i Beata Jarosz) nie zdecydowali się na inwestycję. Podobnie, jak członkowie Rady Giełdy (z przewodniczącym Leszkiem Pawłowiczem).

Z prospektu emisyjnego spółki wynikało, że jedynie Mateusz Rodzynkiewicz, jeden z członków Rady „nie wyklucza” nabycia akcji w ramach oferty. Ponieważ raport opisuje stan na dzień po debiucie, nie wiadomo, czy zdążył on sprzedać zakupione akcje, czy wycofał się ze swoich planów.

Dziś akcje GPW kosztują około 51,5 zł, o 1 proc. mniej niż w środę i 4,6 proc. mniej, niż na zamknięciu w dniu debiutu we wtorek.