Każda hossa to zupełnie inna historia

Najstarsi inwestorzy przeżyli już trzy hossy w Warszawie. W 1993 roku na giełdę zawitała pierwsza hossa, w 2000 roku pękła hossa internetowa, a od 2003 do 2007 roku na GPW rządziły fundusze, do których gotówkę przynosili drobni ciułacze.

Publikacja: 30.04.2013 11:00

Każda hossa to zupełnie inna historia

Foto: Fotorzepa, Piotr Gęsicki PG Piotr Gęsicki

Mija właśnie 20 lat od rozpoczęcia pierwszej hossy na GPW. Dziś o podobnej euforii, jaka miała miejsce w 1993 roku, możemy jedynie pomarzyć. I to nie tylko z powodu braku optymizmu wśród krajowych inwestorów, który byłby w stanie pociągnąć indeksy, ale przede wszystkim dlatego, że mamy zupełnie inną rynkową rzeczywistość niż ta, która miała miejsce przed laty.

Pierwsza hossa

Pozostało jeszcze 97% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę