Zarabiaj razem z Rothschildami

Wiele bordoskich win jest docenianych nie tylko przez sommelierów, ale również przez inwestorów.

Publikacja: 10.06.2013 06:00

Paweł Morozowicz, zarządzający portfelami alkoholi inwestycyjnych Wealth Solutions

Paweł Morozowicz, zarządzający portfelami alkoholi inwestycyjnych Wealth Solutions

Foto: Lamus Antykwariaty Warszawskie

Posiadają one bowiem walory i przymioty, które można odkryć nie tylko za pomocą kieliszka, ale także przekuć w spore zyski. Wśród legendarnych win z tego regionu, cechujących się dużym potencjałem inwestycyjnym, znajduje się między innymi Mouton Rothschild.

Choć winnica w tym miejscu istniała już wcześniej, to pod obecną nazwą prowadzi działalność dopiero od 1853 r. Wtedy to majątek Château Brane Mouton został zakupiony przez brytyjskiego finansistę barona Nathaniela de Rothschilda, a jej nowy właściciel zdecydował się przemianować posiadłość na Château Mouton Rothschild.

Niesprawiedliwa klasyfikacja

Zaledwie dwa lata po zakupieniu posiadłości przez Nathaniela de Rothschilda doszło do ustanawiania wielkiej klasyfikacji win bordoskich. Pierwsze wino z posiadanej przez niego winnicy zostało w niej uwzględnione w Deuxieme Cru (drugim z pięciu stopni klasyfikacji), mimo że jego cena była podobna do Château Lafite i Château Latour, czyli win z Premier Cru (pierwszy stopień klasyfikacji). Fakt ten baron skomentował w specyficzny dla siebie sposób. Na pytanie, co sądzi o całej sytuacji, miał powiedzieć: „Pierwszym być nie mogę, drugiego nie wybrałem, żeby być, jestem Mouton". Właściciele winnicy jednak nigdy nie ustali w staraniach, żeby Mouton Rothschild dołączyło do Premier Cru, a po znakomitych rocznikach 1870 i 1880 umiejscowienie tego wina w klasyfikacji powszechnie zaczęto uznawać za niesprawiedliwe. Jednak dopiero po ponad stu latach wytrwałych walk doszło do zadośćuczynienia krzywdzie, a Mouton Rothschild awansowało na sam szczyt klasyfikacji. Wydarzenie to miało miejsce w 1971 r. i był to drugi, i zarazem ostatni przypadek w historii (pierwszy miał miejsce w 1856 r. i dotyczył wina Cantemerle), kiedy zdecydowano się dokonać korekty tego zestawienia.

Bordoska rewolucja Rothschildów

Château Mouton Rothschild jest jednak znane nie tylko ze znakomitej jakości oraz wytrwałej walki o należne sobie miejsce w klasyfikacji Bordeaux 1855. W historii zarówno samej winnicy, jak i całego regionu zapisał się mocno baron Philippe de Rothschild, który zaczął kierować château w 1922 r. Dzięki niemu doszło do prawdziwej rewolucji w obrocie winem w Bordeaux.

Do tego momentu winiarze oferowali swoje wina w beczkach tak zwanym negociants (czyli pośrednikom w ich obrocie), a ci dokonywali ich butelkowania. Umieszczali przy tym na butelkach nazwę swojego przedsiębiorstwa oraz winnicy, przy czym często pierwsza była znacznie większa od drugiej. Baron Philippe de Rothschild postanowił zmienić ten system i sprzedawać wyłącznie wino butelkowane w murach winnicy.

Pomysł ten został wcielony w życie w 1924 r. Oczywiście oznaczało to duże koszty, które musiało ponieść przedsiębiorstwo (związane m.in. z budową rozlewni), ale decyzja ta całkowicie zmieniła rynek wina. W niedługim czasie w ślad za Rothschildem poszli również inni właściciele châteaux, a skutki tamtych wydarzeń możemy  obserwować do dnia dzisiejszego.

Picasso, Miro i Dali w służbie winnicy

Butelkowanie wina w winnicach dało właścicielom kontrolę nad ostatecznym kształtem produktu. Baron Philippe de Rothschild wykorzystał tę sytuację znakomicie, również ze względów promocyjnych. To on zapoczątkował zwyczaj projektowania etykiety Mouton Rothschild w każdym roku przez innego wielkiego artystę. Od tego czasu wśród współpracujących z winnicą twórców przewinęły się takie gwiazdy, jak Salvador Dali, Joan Miro, Pablo Picasso, Andy Warhol czy Wassily Kandinsky. W ten sposób tworzyła się również legenda Mouton Rothschild.

Rothschildowie dzielą się zyskami

Jednak wino to poza znakomitą oraz bogatą historią ma również potencjał inwestycyjny. Jak jest wielki, mogą świadczyć historyczne wyniki poszczególnych roczników. W ciągu 5 lat Mouton Rothschild 2004 zdrożało o 78,5 proc., Mouton Rothschild 2001 o 123,9 proc., a Mouton Rothschild 2000 o 85 proc. Solidnych zysków można się spodziewać także po ostatnim roczniku, który wszedł na rynek w formie en primeur, czyli w beczkach. Mimo dobrej jakości pojawił się w cenie o wiele niższej od swoich poprzedników i jest obecnie najtańszym dostępnym Mouton Rothschild. W związku z tym, jeśli ktoś chciałby zasmakować zysków rodem z Bordeaux, to nadarza się ku temu dobra okazja.

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę