Branża liczy na stabilny wzrost

Boomu nie będzie, ale projekty infrastrukturalne mogą nieco zwiększyć popyt.

Publikacja: 29.06.2016 14:46

Na początku roku Ferro mocno poprawiło wyniki. To m.in. efekt wzrostu sprzedaży na wszystkich kluczo

Na początku roku Ferro mocno poprawiło wyniki. To m.in. efekt wzrostu sprzedaży na wszystkich kluczowych rynkach, a więc w Polsce, Czechach, Rumunii i na Słowacji. W najbliższych kwartałach mocne zwyżki oczekiwane są na Węgrzech i w Bułgarii.

Foto: GG Parkiet

Ten rok będzie kolejnym rokiem niespełnionych nadziei na wzrost popytu na materiały budowane w naszym kraju. Wszystko za sprawą opóźniających się inwestycji infrastrukturalnych współfinansowanych ze środków unijnych. Piotr Widawski, prezes Izolacji Jarocin, spółki specjalizującej się w produkcji pap i asfaltów, uważa, że projekty infrastrukturalne wspierane przez Unię mocniej wystartują dopiero w przyszłym roku. – Na tę sytuację patrzę umiarkowanie pesymistycznie, gdyż popyt na materiały budowlane, również oferowane przez nas, będzie mniejszy, niż pierwotnie oczekiwaliśmy. Nie sądzę też, aby w najbliższych latach nastąpiła taka kumulacja prac budowlanych i popytu, które przypominałyby sytuację sprzed Euro w 2012 r. – mówi Widawski. Nie spodziewa się zatem boomu na materiały budowlane, lecz raczej stabilnego wzrostu. Mimo to niewielkie zwyżki mogą nastąpić też w tym roku.

– Dziś dużym problemem dla naszej branży jest rosnąca konkurencja wyrobów ze Wschodu. Tamtejsi producenci mają na swoim rynku dostęp do tanich surowców, z których wytwarzają papy i sprzedają u nas, podczas gdy my musimy kupować surowce znacznie drożej na lokalnym rynku lub je sprowadzać, ale po cenach powiększonych o wysokie cła – zaznacza Widawski.

Sprzedaż będzie rosnąć

Zarząd Libetu, największego w kraju producenta kostki brukowej, ocenia, że w tym roku popyt na materiały budowlane, które oferuje grupa, utrzyma się raczej na stabilnym poziomie. – Nie wykluczamy spadków w segmencie produktów standardowych, ze względu na brak finansowania ze środków unijnych z nowej perspektywy. W przypadku produktów premium (droższe i lepszej jakości – red.) spodziewamy się natomiast, że ich sprzedaż oraz udział w wynikach ogółem będą nadal rosnąć – mówi Thomas Lehmann, prezes Libetu.

Dodaje, że największe zapotrzebowanie na materiały z segmentu standardowego nastąpi wtedy, gdy wykańczane będą inwestycje infrastrukturalne finansowane z obecnej perspektywy unijnej. W grupie Libet o wysokości osiąganych przychodów i zysków decydują jednak wyroby premium i to na ich rozwój zarząd stawia duży nacisk. – Widzimy, że właśnie przychody z  tej kategorii produktów mogą rosnąć najszybciej. Obecnie produkty premium stanowią ponad 40 proc. całej sprzedaży – twierdzi Lehmann. Zauważa, że grupa konsekwentnie inwestuje w rozwój tej oferty. W tym roku wszystkie nowości, jakie wprowadzono, stanowiły właśnie produkty premium.

W tym roku na wzrost sprzedaży wszystkich oferowanych grup wyrobów w Polsce i na rynkach zagranicznych liczy grupa Ferro. – O tym, jakie uzyskamy wyniki w kraju, będzie decydować skłonność Polaków do przeprowadzania remontów mieszkań i domów. Dużo mniejsze znaczenie ma dla nas sytuacja na pierwotnym rynku mieszkaniowym – mówi Artur Depta, wiceprezes Ferro. Dodaje, że około 80 proc. sprzedaży baterii łazienkowych związane jest z remontami, a więc rynkiem wtórnym, a nie pierwotnym.

Liczba rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych ma mniejsze znaczenie nie tylko dlatego, że firma do tego segmentu dostarcza mniej wyrobów, ale też dlatego, że są one nabywane w ostatniej fazie realizowanych inwestycji, co oznacza, że większego wzrostu z tego tytułu należy się spodziewać w kolejnych latach.

Z tego powodu również opóźnienia inwestycji infrastrukturalnych współfinansowanych przez UE nie mają zbyt dużego wpływu na wyniki Ferro. Dodatkowo grupa uzyskuje w Polsce jedynie około 40 proc. wpływów. – W tym roku liczymy na kilkuprocentowy wzrost popytu i sprzedaży baterii łazienkowych oraz zaworów w Polsce. Większej dynamiki przychodów spodziewamy się na kluczowych dla nas rynkach zagranicznych, a więc w Rumunii, na Słowacji i w Czechach – twierdzi Depta.

Więcej mieszkań i rozpoczętych budów

Jarosław Michniuk, prezes Seleny FM, firmy specjalizującej się w produkcji chemii budowlanej, przypomina, że od początku tego roku branża budowlana w Polsce odnotowuje wzrost liczby oddanych mieszkań i rozpoczętych budów. – W związku z tym grupa Selena spodziewa się zwiększenia popytu na produkowane przez firmę materiały budowlane. Skala tego wzrostu jest jednak trudna do oszacowania – mówi Michniuk. Jego zdaniem wzrost jest uzależniony od wielu czynników, takich jak otocznie makroekonomiczne czy tempo wykorzystywania funduszy unijnych.

Michniuk jest przekonany, że inwestycje w krajową infrastrukturę będą miały pozytywny wpływ na wyniki Seleny, chociaż dużą część przychodów firma uzyskuje w grupie materiałów wykończeniowych, które nie mają bezpośredniego zastosowania w niektórych projektach infrastrukturalnych. – Dodatkowo grupa działa na wielu międzynarodowych rynkach, a biznes w Polsce generuje poniżej 30 proc. jej przychodów. Tak więc dobra koniunktura w Polsce ma jedynie ograniczony wpływ na całość wyników firmy – twierdzi prezes. Zauważa, że perspektywiczne są m.in. dojrzałe rynki zachodnie, gdzie firma planuje intensyfikację działań.

Grupa Selena aktywnie działa na wielu europejskich rynkach. Z tego powodu unijne wsparcie branży budowlanej w poszczególnych krajach Wspólnoty ma wpływ na jej wyniki. Większy przepływ pieniędzy w budownictwie automatycznie przekłada się na większy obrót materiałami budowlanymi. – Szeroki strumień funduszy kierowany do tego segmentu jest dla Seleny doskonałą okazją do ugruntowania swojej pozycji w Europie. Prognozujemy, że przez najbliższe pięć–dziesięć lat sytuacja na rynkach Unii Europejskiej będzie pozytywnym impulsem dla jej rozwoju – głównie ze względu na wielkość tych rynków oraz ich stabilność – przekonuje Michniuk.

Duże zainteresowanie prefabrykatami

Grupa KB Dom z roku na rok obserwuje wzrost popytu na prefabrykowane elementy betonowe. Z jednej strony jest to efekt większej liczby zamówień w kraju, a z drugiej coraz większego zainteresowania klientów zagranicznych, przede wszystkim ze Skandynawii. – Obecnie, mając na względzie zawarte umowy oraz plany naszych klientów, przystępujemy do rozbudowy linii produkcyjnych, co pozwoli na dalszy wzrost przychodów w kolejnych latach. Należy jednak podkreślić, że koncentrujemy się nie tylko na zwiększeniu przychodów, ale przede wszystkim na wzroście marżowości prowadzonej działalności – informuje Rafał Jakóbiak, członek zarządu KB Dom.

Podaje, że grupa posiada szeroką ofertę produktową. Składają się na nią tzw. galanteria budowlana (kostka brukowa, krawężniki, płyty drogowe), systemy kanalizacji deszczowej i prefabrykaty drogowe oraz kolejowe, elewacje z betonu architektonicznego oraz prefabrykowane elementy dla budownictwa mieszkaniowego (ściany, stropy, schody). W efekcie wzrost inwestycji w całym sektorze budowlanym przekłada się w sposób pozytywny na sprzedaż oraz wyniki grupy. – Niezależnie jednak od inwestycji infrastrukturalnych współfinansowanych ze środków UE generalnie obserwujemy zwiększone zainteresowanie zastosowaniem prefabrykatów na rynku polskim i trend ten wraz ze wzrostem kosztów pracy będzie niewątpliwe narastał – przekonuje Jakóbiak.

KB Dom największy wzrost osiąga m.in. w zakresie sprzedaży prefabrykatów dla budownictwa mieszkaniowego, co jest głównie rezultatem dostaw na rynki skandynawskie. Duży jest też popyt na prefabrykaty produkowane na indywidualne zamówienia klientów (w szczególności elewacji z betonu architektonicznego) i elementy małej architektury.

[email protected]

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę