Feteasca w duecie z placintą

Mołdawia to kraj płynący winem. Jego producenci podbili już polski rynek, ale mają apetyt na znacznie więcej. Chcą pokazać nam, że ich trunki nie ustępują w niczym tym z Francji czy Włoch.

Aktualizacja: 06.02.2017 15:43 Publikacja: 15.10.2016 12:04

Mołdawski rynek wina to mieszanka tanich tradycyjnych trunków (jak te sprzedawane w słoikach) oraz i

Mołdawski rynek wina to mieszanka tanich tradycyjnych trunków (jak te sprzedawane w słoikach) oraz innowacyjnych napojów XXI wieku.

Foto: Archiwum

Łatwiej dolecieć na Księżyc, niż się stąd wydostać – miał powiedzieć radziecki kosmonauta Jurij Gagarin podczas wizyty w winiarni Cricova dokładnie pół wieku temu. Legenda głosi, że spędził noc wśród jej krętych podziemnych korytarzy wykutych w wapieniu. Nawet jeżeli to tylko opowieść dla turystów – w tym roku przyjedzie ich do Cricovej blisko 50 tys. – to łatwo w nią uwierzyć. Winiarnia, słynąca głównie z win musujących, to podziemne miasto z ponad 70 ulicami rozciągającymi się na ponad 50 hektarach. Gości z całego świata wożą po nich specjalne meleksy, a w ramach atrakcji mogą oni zobaczyć salę degustacyjną, w której swoje 50. urodziny zorganizował prezydent Rosji Władimir Putin.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy