Celem inwestycji za 4 mln zł jest wyraźne zwiększenie efektywności operacyjnej i finansowej w zakresie jedynie dotychczas dystrybuowanego asortymentu, m.in. obłożeń pola operacyjnego.
Zgodnie z planem przebiega również inwestycja w rozbudowę fabryki rękawic w Tajlandii o zakład produkcji rękawic z lateksu syntetycznego. Pierwsza linia produkcyjna powinna zostać dostarczona w sierpniu tego roku, a ostatnia – w lutym 2018 r. Koszt inwestycji szacowany jest na prawie 120 mln zł.
– Walory użytkowe i rynkowe rękawic nitrylowych są komplementarne względem rękawic z lateksu naturalnego i co więcej, pozwalają obecnie uzyskiwać wyższe marże. Zrównoważą także nasze obecne uzależnienie od rynku lateksu naturalnego. Należy podkreślić, że dzięki wypracowanej pozycji rynkowej widzimy dobre perspektywy zarówno dla produkcji rękawic z surowca naturalnego, jak i syntetycznego, przy czym to popyt na rękawice nitrylowe dynamicznie rośnie – mówi Wiesław Żyznowski, prezes i główny akcjonariusz Mercatora.
I kwartału zarząd nie może jednak zaliczyć do udanych. W tym okresie grupa zanotowała 10 tys. zysku netto wobec 2,6 mln zł czystego zarobku rok wcześniej. Przychody wzrosły o prawie 24 proc., do 73,6 mln zł. Na wyniki negatywnie wpłynęły dynamiczne zwyżki cen lateksu naturalnego używanego do produkcji rękawic. Od szczytu z lutego jego notowania systematycznie spadają. Od tego czasu lateks potaniał już o blisko 25 proc.
– Lateks naturalny jest wciąż o około połowę droższy niż przed rokiem, dlatego też nie możemy być jeszcze w pełni zadowoleni, choć oczywiście trend spadku jego cen jest dla nas korzystny. Spadek kursu USD/PLN poniżej 3,9 również działa na naszą korzyść. Może się więc wydawać, że drugie półrocze powinno być znacznie lepsze dla producentów i dystrybutorów rękawic medycznych – mówi Witold Kruszewski, członek zarządu Mercatora.