Na początku maja spółka złożyła do KNF prospekt dotyczący emisji do 3 mln akcji. Obecnie jej kapitał zakładowy dzieli się na 6,17 mln walorów. - Spotykamy się z potencjalnymi inwestorami w Nowym Jorku, Londynie, Frankfurcie, Wiedniu. Również na Bliskim Wschodzie rozmawiamy zarówno z potencjalnymi inwestorami, jak i dystrybutorami. Zainteresowanie spółką jest naprawdę spore. Nasz produkt jest bardzo dobrze postrzegany. Na Zachodzie dużo łatwiej rozmawiać z potencjalnymi inwestorami, ponieważ inwestorzy instytucjonalni są bardziej obyci z inwestycjami w branżę Healthcare - mówi Marcin Halicki, prezes Brastera. Podkreśla, że większym problemem niż przekonanie inwestorów do samej spółki jest kwestia wielkości emisji i waluty. - Z punktu widzenia inwestorów zagranicznych skala emisji jest często poniżej minimalnej wielkości zaangażowania, a dodatkowo poza ryzykiem giełdowym muszą wziąć na siebie ryzyko walutowe. Gdyby Braster był notowany na zagranicznej giełdzie, dużo łatwiej byłoby nam pozyskać inwestorów. Jednak na to jesteśmy jeszcze zbyt małą spółką - dodaje Halicki.
Minimalna cena emisyjna akcji to 18,3 zł, a więc wyraźnie powyżej obecnej wyceny rynkowej. Zarząd chce pozyskać 60-70 mln zł na ekspansję zagraniczną. - Notowania Brastera charakteryzują się dużą zmiennością. Z punktu widzenia analizy fundamentalnej nie jest to jednak duży problem, ponieważ w dalszej perspektywie spółka oferuje inwestorom bardzo duży potencjał wzrostu - uważa prezes.
Na koniec marca firma miała 8,2 mln zł na rachunkach bankowych i na lokatach, wobec 17,4 mln zł na koniec grudnia. -W I kwartale na rynku polskim byliśmy o wiele mniej aktywni pod względem marketingowym niż w IV kwartale 2016 r. Część zobowiązań za ostatnie miesiące zeszłego roku musieliśmy zapłacić w I kwartale. Teraz koncentrujemy się na ekspansji zagranicznej. Debiut na pierwszym rynku zagranicznym planowany jest po emisji akcji. Wcześniej możemy rozpocząć sprzedaż pilotażową w Irlandii, Portugalii. W III i IV kwartale chcemy wejść na kilka rynków europejskich i światowych - mówi prezes.