Od piątku mogą zgłaszać się podmioty, które chcą brać udział w narodowym programie szczepień. Rząd do 15 grudnia zaprezentuje informacje, w jakich punktach można będzie się zaszczepić na koronawirusa. Docelowo każda gmina ma mieć taki punkt. To 8 tys. placówek. I szansa dla spółek medycznych.
Analizując sytuację
Na wieść, że do Polski ma trafić 45 mln dawek szczepionki na koronawirusa, akcje niektórych spółek zyskały na popularności. Walory Swissmed Centrum Zdrowia w tydzień zdrożały o niemal 90 proc., do 6,8 zł. Firma zapytana przez „Parkiet" o plany dotyczące szczepień nie wyklucza zaangażowania w rządowy program.
– Rozważamy to, jeśli będzie to korzystne dla spółki. Mamy personel i gotową infrastrukturę, ale na decyzję czekamy do czasu pojawienia się szczepionek na rynku, kiedy będziemy mogli uzyskać więcej szczegółów dotyczących warunków świadczenia – mówi Maciej Kudła, rzecznik prasowy Swissmedu. – Czekamy na pojawienie się szczepionki, abyśmy mogli sprawdzić nasze możliwości techniczne, chociażby warunki przechowywania. Jest to kwestia otwarta, poważnie brana pod uwagę przez zarząd spółki – dodaje.
Zainteresowanie walorami nie rozkłada się równomiernie wśród spółek. Enel-Med, którego wycena jest obecnie dziesięć razy większa od Swissmedu, nie spotkał się z taką samą popularnością. W tydzień akcje spółki podrożały o 7,6 proc., do 19,8 zł.