Aktualizacja: 13.03.2024 12:07 Publikacja: 13.03.2024 12:07
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: ESPI
Wielomilionowe wynagrodzenia zarządów w sektorze finansowym w Polsce to już norma. Ale do zachodnich kolegów naszym szefom banków wciąż daleko.
Potwierdzają się informacje "Parkietu". Kamil Kliszcz, szef analityków w BM mBanku, oficjalnie poinformował, że po prawie 20 latach rozstaje się z grupą mBanku.
Choć bankowcy przewidują ożywienie akcji kredytowej w tym roku i będą potrzebować kapitałów, ING BSK chce wypłacić wyższą, niż planowano, dywidendę z zysku za 2024 r. A mBank postanowił nie wypłacać jej wcale, a za to ogłasza koniec sagi frankowej już w tym roku.
W 2024 r. Grupa mBank zarobiła 2,24 mld zł, podczas gdy rok wcześniej było to tylko 24 mln zł. Bank nadal ponosi wysokie koszty sagi frankowej.
Indeks skupiający największe spółki z warszawskiego parkietu jest w tym roku jednym z najszybciej rosnących na świecie. Czy styczniowe wzrosty mogą okazać się dobrą wróżbą na kolejne miesiące?
Grupa PZU zdecydowała kilka tygodni temu, że chce sprzedać swoje udziały w Alior Banku. Kupić je ma Bank Pekao (w którym PZU też ma kontrolny pakiet akcji). Transakcja ma się dokonać w pierwszej połowie 2025 r.
Mimo niepewności na świecie, eksperci mBanku przewidują dla polskiej gospodarki stosunkowo dobry rok 2025. PKB może wzrosnąć o 3,8 proc., presja inflacyjna będzie słabnąć, a na koniec roku stopa referencyjna NBP spadnie z 5,75 proc. do 4 proc.
Fala pozwów w sprawach kredytów CHF zdaje się opadać, a z wakacji kredytowych skorzystało mniej osób niż się spodziewano. To pomaga mBankowi poprawiać wyniki.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas