W kolejnych miesiącach przemysł spodziewa się spowolnienia z uwagi na spadek popytu w Europie. Już dane o wzroście gospodarczym za pierwszy kwartał wskazywały na rekordowy wkład zapasów przy ujemnym udziale eksportu. Przy zapełnionych magazynach spadek eksportu w kolejnych kwartałach może więc ciążyć krajowej gospodarce jeszcze mocniej. W efekcie w środę krajowa krzywa dochodowości uległa dalszemu wypłaszczeniu. Tydzień temu dziesięcioletnia obligacja skarbowa oferowała 33 punkty bazowe więcej niż papier dwuletni. W środę po południu ta różnica wynosiła 7 punktów, przy czym rentowność dziesięciolatki była już niższa niż dwulatki. To efekt wpisania w wyceny opublikowanych danych makroekonomicznych. Wskazują one na ciągle wysoką bieżącą dynamikę konsumpcji i cen, a w konsekwencji konieczność dalszego podnoszenia stóp procentowych. Jednocześnie w dłuższej perspektywie problemy ze wzrostem gospodarczym mogą zniechęcać bank centralny do dalszego zacieśniania polityki pieniężnej. Część inwestorów uznała więc, że w tym krajobrazie aktualne wyceny stałych kuponów, nabywane na dłuższy okres, mogą okazać się atrakcyjne. Tego zdania byli już w kwietniu inwestorzy zagraniczni, którzy zwiększyli swoje zaangażowanie w krajowe obligacje skarbowe o prawie 5 mld zł, głównie w serie PS0527 i DS0432.