Tak było 28 grudnia, gdy ceny spadały, a dzień później rosły, a indeks zamykał się na maksimum dnia, by dwa kolejne dni spada. Wczoraj ponownie wzrósł i zakończył dzień na maksimum. Dziś spada. Nie piszę tego, by bagatelizować dzisiejszą przecenę, ale by uzmysłowić, że na razie nic wielkiego się nie stało. To nadal jest ta sama konsolidacja. Póki nie nastąpi wybicie zmiany nastrojów mogą trwać nadal. H 67-68