Można było się domyślać, że sprawa dalszego wzrostu nie będzie łatwa, bo początek sesji nie jest zbyt wiarygodny, ale też i nie stawialiśmy przed kupującymi jakichś niewiarygodnie trudnych zadań. Zadanie było proste – utrzymać rynek nad poziomem poprzedniego szczytu, co w przełożeniu na konkretne wartości oznaczało utrzymanie cen nad 2806 pkt. Wtedy potwierdzony zostałby sygnał zmiany nastawienia na pozytywne, jaki pojawił się wraz z nowymi rekordami. Przez większość część sesji to zadanie było wykonywane, choć z coraz większym trudem. Ostatecznie popyt się poddał. Ostatnie dwie godziny sesji to godziny szybkiej przeceny.

Nie udało się utrzymać cen ponad poziomem poprzedniego rekordu, a tym samym na zamknięciu notowań powróciliśmy do nastawienia neutralnego. Oznacza ono, że w horyzoncie średnioterminowym nie ma oznak przewagi którejś ze stron. To jeszcze nie jest sygnał słabości ani siły. Teoretycznie dalszy przebieg notowań może zarówno doprowadzić do ponownej próby podniesienia rynku, jak i pogłębić ruch widziany wczorajszego popołudnia. Teoretycznie, gdyż w krótkim terminie pojawia się coraz więcej czynników każących wątpić w siłę popytu. Jednym z nich jest przełamanie na wczorajszej sesji poziomu wtorkowej południowej konsolidacji. To jest negatywny sygnał w krótkim terminie. Dla nas będzie miało znaczenie zejście pod 2700 pkt. Taki sygnał będzie już miał wydźwięk średnioterminowy. Nastawienie zmieniłoby się wtedy na negatywne.

Zastanawia też to, że na rynku dzieją się rzeczy odmienne od tego, co działo się przy kreśleniu rekordów przez ostatnie dwa lata. Chodzi o zachowanie LOP. Już tu o tym wspominałem. We wtorek w czasie zwyżki cen LOP spadała, a wczoraj do rozpoczęcia przeceny, przy osuwającym się rynku, rosła. W końcówce dnia znowu spadła, ale można to uznać za efekt wyjścia z rynku daydraderów, co widać także dzień wcześniej. Brak potwierdzenia zmian cen przez zmiany LOP to przesłanka za tym, że zwyżka cen jest podejrzana. Samo w sobie nie jest to sygnałem sprzedaży, ale czynnikiem, który potwierdza takie sygnały.