Jakie są główne wnioski po środowym posiedzeniu Fedu?
Rynek na 99 proc. zakładał, że stopy procentowe pozostaną we wrześniu bez zmian, w przedziale 5,25–5,5 proc. Fed zrealizował oczekiwania i nie podniósł stóp. Nowością była publikacja prognoz ścieżki inflacji, która zakłada stopniowy spadek do 2,6 proc. w 2025 r. Oczekiwania na obniżki stóp przesuwają się na II połowę przyszłego roku. Wzrasta z kolei do 33 proc. prawdopodobieństwo jeszcze jednej podwyżki stóp w tym roku. Mam wrażenie, iż Fed próbuje przekonać inwestorów, że może podwyższyć stopy, ale rynek nie jest do tego przekonany. Języczkiem u wagi jest otoczenie gospodarcze, czyli wzrost PKB, który jest mocniejszy od oczekiwań, co było argumentem do mocnego zachowania spółek wzrostowych w tym roku. Rynek obligacji się teraz zastanawia, inwestorzy widzą duże potrzeby pożyczkowe na kolejne lata w USA. Akcje uwzględniły zaś już lepsze otoczenie. Mamy przeciąganie liny przed październikiem, miesiącem krachów, choć w tym roku wiele analogii zostało złamanych. Poczekajmy do piątku, bo zazwyczaj ta sesja pokazuje kierunek rynków po Fedzie. Środowa reakcja Nasdaq była mocna, ale myślę, że musimy poczekać z wnioskami do zamknięcia tygodnia.
Nasdaq w środę spadł o 1,5 proc. Jak wygląda jego sytuacja techniczna?