Pasja z dużym potencjałem inwestycyjnym

Niekoniecznie trzeba mieć tak zasobny portfel, jakby to wynikało z obserwacji rekordów aukcyjnych, żeby inwestować w sztukę. Prace dobrze rokujących młodych artystów można kupować już po kilka tysięcy złotych, a ceny klasyków zaczynają się od kilkunastu tysięcy.

Publikacja: 17.12.2020 16:39

Tamara Łempicka, „Czytająca 1”, 1951 r.

Foto: mat. prasowe/Desa Unicum

Za 1,7 mln zł (cena wylicytowana: 1,4 mln zł) w czerwcu tego roku zostało sprzedane muzealnej klasy dzieło Józefa Brandta „Pospolite ruszenie u brodu" (1895–1902). Obraz pochodził z kolekcji sztuki mBanku. Brandt, wybitny przedstawiciel tzw. monachijskiej szkoły malarstwa, to artysta wysoko ceniony przez kolekcjonerów. W „Pospolitym ruszeniu u brodu" przedstawił wielobarwną, pełną życia scenę z udziałem szlachty i chłopów. Czerwcowa licytacja odbyła się w domu aukcyjnym Desa Unicum.

Wcześniej ten sam obraz był przedmiotem licytacji w Agra Art w 1997 r. Wówczas został sprzedany za 375 tys zł. Jego wartość zwiększyła się więc wielokrotnie. To jeden z przykładów pokazujących wzrost cen na rynku sztuki.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Inwestycje
ESRS G1 Postępowanie w biznesie
Inwestycje
Złoto już powyżej 3300 dolarów za uncję
Inwestycje
Złoto może być nawet dwa razy droższe
Inwestycje
Krajowy popyt na obligacje nie odpuszcza
Inwestycje
Trump przegrywa we własną grę. Na rynkach ogromny chaos