Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 12.06.2021 16:03 Publikacja: 12.06.2021 16:03
Jarosław Grzegorz, Associate Partner, Dział Zarządzania Ryzykiem Nadużyć EY
Foto: materiały prasowe
Odpowiedź, jaka się nasuwa, to naturalnie zapewnienie zgodności z prawem. Temat sygnalistów jest ostatnio eksplorowany zarówno przez regulatorów międzynarodowych, ustawodawcę krajowego, jak i przez organizacje wyznaczające standardy biznesowe. Pojawia się jako jeden z głównych tematów regulowanych normą ISO 373011) opublikowaną w kwietniu 2021 r. Wśród korzyści płynących z wdrożenia systemu zgłaszania nieprawidłowości wymienia się korzyści finansowe, wynikające z szybszego ich wykrywania, a tym samym ograniczania procederów przynoszących spółce straty. Wdrożenie skutecznego systemu zgłaszania nieprawidłowości prowadzi do wzmocnienia bezpieczeństwa spółki poprzez skuteczniejsze zarządzanie ryzykiem prawnym i operacyjnym, czyli efektywniejsze zarządzanie firmą. Rzetelny system zgłaszania nieprawidłowości wpływa również na komfort pracy, przekładając się na niższą rotację pracowników, którzy czują, że ich głos ma znaczenie, i wierzą, że nie spotkają ich działania odwetowe w razie poinformowania o nieprawidłowościach. System zgłaszania nieprawidłowości odgrywa kluczową rolę w zakresie ochrony reputacji spółki. Nie bez znaczenia jest także ochrona jej dobrego imienia czy wysoki poziom usług, gwarantowany klientom przez dobrze wyszkolony i świadomy zespół. Rośnie na znaczeniu aspekt społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR). Coraz bardziej widoczna jest niechęć konsumentów do spółek działających nieuczciwie i świadome stawianie na produkty firm promujących etyczny biznes. Jednocześnie z etycznego punktu widzenia uczciwość w biznesie, a zatem również możliwość zgłoszenia przejawów nieuczciwości nie są jedynie działaniami na pokaz czy próbą pozyskania dobrej prasy. Takie działania owocują długoterminowymi korzyściami. Możemy przyjąć, że spółki notowane na GPW wyznaczają standardy biznesowe, kształtują etyczne aspekty gospodarki wolnorynkowej, podnosząc poprzeczkę dla mniejszych organizacji. To duży przywilej, ale też odpowiedzialność gospodarcza i społeczna.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W skrajnie optymistycznym scenariuszu WIG20 mógłby dojść do 3200 pkt. W długim terminie nie będzie jednak hossy w Europie bez hossy w Stanach Zjednoczonych – mówi Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.
Banki, pomimo dużych wzrostów wycen, nie są drogie. Wyniki finansowe są bardzo dobre, kapitały własne się odbudowały, dywidendy są wysokie i potencjał do wzrostu wycen jeszcze jest – mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Inwestorzy cieszą się z sukcesów chińskich spółek technologicznych i liczą na działania stymulacyjne decydentów z Pekinu. Hang Seng radzi więc sobie znakomicie. Większość indeksów z innych krajów Azji Wschodniej jest od początku roku na minusie.
Ropa naftowa gatunku WTI drożała w poniedziałek po południu o 0,9 proc., a jej cena dochodziła do 67,8 USD za baryłkę. Cena baryłki ropy Brent rosła natomiast o 1 proc. i sięgała 71,3 USD. Te zwyżki były m.in. reakcją na to, że siły zbrojne USA dokonały w niedzielę uderzeń na cele związane z rebeliantami Huti w Jemenie.
– W tym momencie na rynku jest sygnał, że złoto może spisywać się relatywnie lepiej w kolejnych latach od amerykańskich indeksów giełdowych czy też od portfeli 60/40 – mówi Tomasz Gessner, główny analityk firmy Tavex. Złoto przebiło 3000 dol. za uncję.
Mimo wyraźnych wzrostów cen złota w ostatnich miesiącach wydaje się, że królewski metal nadal ma przed sobą dobre perspektywy.
Inwestorzy oczekują przede wszystkim zysków. Ale ten zysk musi być przez kogoś wypracowany. I bynajmniej nie tylko przez osoby ze szczytów władzy korporacyjnej, ale także (a może przede wszystkim) przez rzesze pracowników na stanowiskach „produkcyjnych” generujących rzeczywistą wartość firmy. Czy to w formie rzeczywistej produkcji, czy prac badawczych, czy różnego rodzaju usług.
Inwestorzy oczekują przede wszystkim zysków. Ale ten zysk musi być przez kogoś wypracowany. I bynajmniej nie tylko przez osoby ze szczytów władzy korporacyjnej, ale także (a może przede wszystkim) przez rzesze pracowników na stanowiskach „produkcyjnych” generujących rzeczywistą wartość firmy. Czy to w formie rzeczywistej produkcji, czy prac badawczych, czy różnego rodzaju usług.
Wprowadzenie zasad jawności i równości wynagrodzeń w Polsce stanowi istotny krok w kierunku eliminacji dyskryminacji płacowej oraz zwiększenia transparentności na rynku pracy.
Współczesny rynek pracy charakteryzuje się coraz większą elastycznością i różnorodnością modeli zatrudnienia. Z jednej strony takie podejście pozwala na większą swobodę. Z drugiej jednak rodzi liczne wyzwania związane z ochroną know-how, własności intelektualnej i tajemnicy przedsiębiorstwa.
Rynek pracy po raz kolejny przechodzi istotną transformację. Jeśli ostatnie lata czegokolwiek nauczyły liderów HR, to tego, że stabilność jest tylko iluzją.
Restrukturyzacja zatrudnienia jest często konieczna, aby dostosować organizację do zmieniających się warunków rynkowych, zwiększyć efektywność operacyjną i zoptymalizować koszty.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas