Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 30.11.2021 05:00 Publikacja: 30.11.2021 05:00
Foto: Adobestock
Notowania kruszcu w pewnym momencie skoczyły do poziomu prawie 1820 USD za uncję, by później spaść do 1780 USD. Następnie złoto starało się odrabiać straty, a ruch ten był kontynuowany w poniedziałek. Doprowadził do tego, że cena złota w pewnym momencie znowu zawitała w okolice 1800 USD za uncję. Poziom ten w tej chwili traktować można jako lokalny opór. Co jego przełamanie oznaczałoby dla byków? – Z technicznego punktu widzenia złoto będzie musiało przebić się przez pasmo oporu zaczynające się na poziomie 1816 USD, a dopiero wybicie powyżej 1840 USD będzie sygnałem, że impet powrócił na tyle, by wywołać ruch w kierunku nowego maksimum cyklu powyżej 1877 USD. Wiele będzie zależeć od tego, czy obecne szczepionki okażą się skuteczne wobec nowego wariantu, co pozwoli potencjalnie uniknąć większych konsekwencji gospodarczych – wskazują analitycy Saxo Banku. Nie tak dawno wydawało się, że okolice 1870 USD za uncję uda się przebić na trwałe, co z technicznego punktu widzenia otwierałoby z kolei drogę nawet do poziomów powyżej 1900 USD. Na razie jednak realizację tego planu byki muszą odłożyć na później. Teraz walka trwa piętro niżej. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Standard ESRS G1 „Postępowanie w biznesie” jest jedynym tematycznym standardem dotyczącym obszaru związanego z zarządzaniem (governance).
Cena złota po raz pierwszy w historii przekroczyła poziom 3300 dolarów za uncję. Ustanowiła ona kolejny rekord. Przez pięć lat zyskała prawie tyle samo co nowojorski indeks giełdowy S&P 500.
W długim terminie złoto ma szansę osiągnąć poziom 5–6 tys. USD za uncję. Duży potencjał wzrostowy jest także w srebrze – uważa Michał Stajniak, wicedyrektor działu analiz w firmie XTB.
Sprzedaż obligacji detalicznych utrzymuje się nadal na wysokim poziomie. Niebawem oferta może się pogorszyć.
Blady strach w związku z wprowadzeniem ceł ustąpił miejsca euforii po ich zawieszeniu. Jak długo inwestorzy i same przedsiębiorstwa będą w stanie w tych warunkach wytrzymać? Trudno powiedzieć. Szkody wywołane polityką Trumpa już są realne.
Dolar bardzo osłabł w ostatnich tygodniach, a najbardziej zyskała względem niego rosyjska waluta. To również efekt nadziei na rozejm w Ukrainie.
Cena złota po raz pierwszy w historii przekroczyła poziom 3300 dolarów za uncję. Ustanowiła ona kolejny rekord. Przez pięć lat zyskała prawie tyle samo co nowojorski indeks giełdowy S&P 500.
W długim terminie złoto ma szansę osiągnąć poziom 5–6 tys. USD za uncję. Duży potencjał wzrostowy jest także w srebrze – uważa Michał Stajniak, wicedyrektor działu analiz w firmie XTB.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Według analityków Goldman Sachs do końca roku cena złota wzrośnie do 3700 dolarów za uncję. Tylko w ciągu pierwszych 15 tygodni tego roku kruszec pobił rekord cenowy aż 24 razy.
Ostatnie dni były burzliwe na rynkach finansowych, a jednym z głównych beneficjentów całego zamieszania okazało się złoto.
Z najnowszych danych opublikowanych przez NBP wynika, że w marcu 2025 roku dokonał zakupu kolejnych 16,5 tony złota. Tym samym całkowite zasoby kruszcu zgromadzone przez polski bank centralny wzrosły do blisko 497 ton.
Kolejny nerwowy dzień na rynku surowców. Co prawda w drugiej części poniedziałkowych notowań panikę udało się opanować, ale to nie oznacza, że problemy zniknęły.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas