Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 28.12.2021 05:15 Publikacja: 28.12.2021 05:15
Foto: Adobestock
Kończący się rok przyniósł dalsze, dynamiczne zwyżki cen na rynku wielu surowców, metali czy też produktów rolnych. Swojej hossy nie doczekały się natomiast metale szlachetne. Cena złota, licząc od początku roku, spadła o około 5 proc. Jeszcze gorzej wypadło srebro, które potaniało ponad 13 proc. Wyniki te mogą zaskakiwać w kontekście chociażby podwyższonej inflacji. Powszechnie bowiem uważa się, że to właśnie metale szlachetne są dobrą obroną przed inflacją. Z drugiej strony nie można jednak też zapominać o silnym dolarze, który mocno odcisnął piętno na notowaniach metali szlachetnych. Czy jest szansa, że nadchodzący rok będzie dla nich lepszy?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Standard ESRS G1 „Postępowanie w biznesie” jest jedynym tematycznym standardem dotyczącym obszaru związanego z zarządzaniem (governance).
Cena złota po raz pierwszy w historii przekroczyła poziom 3300 dolarów za uncję. Ustanowiła ona kolejny rekord. Przez pięć lat zyskała prawie tyle samo co nowojorski indeks giełdowy S&P 500.
W długim terminie złoto ma szansę osiągnąć poziom 5–6 tys. USD za uncję. Duży potencjał wzrostowy jest także w srebrze – uważa Michał Stajniak, wicedyrektor działu analiz w firmie XTB.
Sprzedaż obligacji detalicznych utrzymuje się nadal na wysokim poziomie. Niebawem oferta może się pogorszyć.
Blady strach w związku z wprowadzeniem ceł ustąpił miejsca euforii po ich zawieszeniu. Jak długo inwestorzy i same przedsiębiorstwa będą w stanie w tych warunkach wytrzymać? Trudno powiedzieć. Szkody wywołane polityką Trumpa już są realne.
Dolar bardzo osłabł w ostatnich tygodniach, a najbardziej zyskała względem niego rosyjska waluta. To również efekt nadziei na rozejm w Ukrainie.
Cena złota po raz pierwszy w historii przekroczyła poziom 3300 dolarów za uncję. Ustanowiła ona kolejny rekord. Przez pięć lat zyskała prawie tyle samo co nowojorski indeks giełdowy S&P 500.
W długim terminie złoto ma szansę osiągnąć poziom 5–6 tys. USD za uncję. Duży potencjał wzrostowy jest także w srebrze – uważa Michał Stajniak, wicedyrektor działu analiz w firmie XTB.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Według analityków Goldman Sachs do końca roku cena złota wzrośnie do 3700 dolarów za uncję. Tylko w ciągu pierwszych 15 tygodni tego roku kruszec pobił rekord cenowy aż 24 razy.
Ostatnie dni były burzliwe na rynkach finansowych, a jednym z głównych beneficjentów całego zamieszania okazało się złoto.
Z najnowszych danych opublikowanych przez NBP wynika, że w marcu 2025 roku dokonał zakupu kolejnych 16,5 tony złota. Tym samym całkowite zasoby kruszcu zgromadzone przez polski bank centralny wzrosły do blisko 497 ton.
Kolejny nerwowy dzień na rynku surowców. Co prawda w drugiej części poniedziałkowych notowań panikę udało się opanować, ale to nie oznacza, że problemy zniknęły.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas