Inwestorzy raport finansowy CCC przyjęli dość chłodno, jednak z czasem kurs zaczął zwyżkować. Główny akcjonariusz grupy twierdzi, że trudny okres mija.
Kurs w górę
– Problemy są za nami, choć ciężko powiedzieć, co może wydarzyć się na rynku. Działamy w czasach wojny, inflacji, słabszej konsumpcji – mówi Dariusz Miłek, przewodniczący rady nadzorczej CCC. – Przez inflację wszyscy na rynku nieco zwariowali i mocno podnieśli ceny. Nasze produkty są dalej w atrakcyjnych cenach – przekonuje Miłek. Jak twierdzi, biznesy grupy CCC są mimo wszystko odporne na kryzysy. – W CCC percepcja ceny jest dalej niższa niż w Allegro, a HalfPrice okazało się petardą – ocenia Miłek. Według niego wyniki HalfPrice będą jeszcze lepsze po poszerzeniu oferty o kolejne światowe marki. Miłek zastrzega, że grupa CCC będzie prowadzić politykę mniejszych rabatów. – Nie będziemy już tak rabatować. Oddaliśmy w poprzednich sezonach w rabatach 1,2 mld zł, musimy to ograniczyć – zapowiada.
Przed poniedziałkową sesją firma zaprezentowała raport wynikowy. W pierwszej reakcji kurs CCC zniżkował o ponad 1 proc., jednak po godzinie handlu był już mocno nad kreską. Po południu za walory obuwniczej spółki płacono 40,85 zł, czyli o blisko 4 proc. więcej niż na zamknięciu w piątek. Jak podano w raporcie, grupa wypracowała w roku obrotowym (luty 2022 r. – styczeń 2023 r.) 9,1 mld zł przychodów wobec 7,5 mld zł rok wcześniej. Strata netto z działalności kontynuowanej sięgnęła 401,5 mln zł wobec 216,6 mln zł straty przed rokiem. Według zarządu w trwającym roku obrotowym sprzedaż sięgnie od 10,2 do 11 mld zł (w tym samego CCC między 4,4 a 4,8 mld zł), a rentowność EBITDA oscylować będzie między 10 a 12 proc. Według prezesa Marcina Czyczerskiego widać już pierwsze pozytywne trendy, w tym poprawę sprzedaży i marży brutto.
Rusza emisja akcji
W II półroczu grupa CCC zamierza zrefinansować część zadłużenia oraz planuje zwiększyć udział faktoringu odwrotnego. Na koniec stycznia dług netto w CCC i HalfPrice wynosił 1,4 mld zł.