Mijający tydzień niewiele nowego wniósł nie tylko do obrazu całego rynku, ale również niewiele zmienił w sytuacji poszczególnych spółek, których akcje stanowią bazę dla kontraktów akcyjnych. Ciągle zatem inwestorom pozostaje czekać na rozstrzygnięcia. Jedynie zwiększająca się ostatnio liczba otwartych pozycji nastraja mnie optymistycznie - sugeruje, że w najbliższych tygodniach rynek zdoła się wybić z marazmu i typowo letnia atmosfera wreszcie się skończy.

Nadal w przypadku kontraktu na TP największe znaczenie ma linia szyi formacji głowy z ramionami. Jej przełamanie, które będzie równoznaczne z wybiciem powyżej szczytu obecnej konsolidacji, pozwoli zmienić tok myślenia w kierunku długich pozycji. Marazm zdecydowanie nie służy kontraktom, których płynność w ostatnim tygodniu uległa wyraźnemu pogorszeniu.

Nie zmieniła się również sytuacja pozostałych spółek będących przedmiotem mojego ostatniego komentarza. Pomimo spadków na początku tygodnia kurs KGHM udało się utrzymać powyżej górnego ograniczenia konsolidacji z przełomu maja i czerwca, a więc powyżej poziomu 27,5 zł. Ciągle zatem jest szansa kontynuowania korekty wzrostowej. Przełamanie jednak tego wsparcia to bardzo prawdopodobny test 26 zł, który może zdecydować czy niedźwiedziom uda się przejąć kontrolę na dobre.

Pod koniec tygodnia zwracał uwagę zwiększony obrót na akcjach PKN. To w znacznej mierze efekt pojedynczych, dużych transakcji - jednak być może takie wymiany są zapowiedzią większej zmienności kursu w najbliższym czasie. Z pewnością warto obserwować zachowanie tego instrumentu. Tym bardziej, że kurs znajduje się obecnie tuż pod silnym oporem, rozciągającym się w strefie 29,5-30 zł.