W poprzednich dwóch artykułach przedstawiłem przebieg gry Parkietu z perspektywy zwycięskiej drużyny "Studenciki - Przyszłość Narodu" AE Wrocław. Droga do zwycięstwa była bardzo ciekawa i ekscytująca. Dziś pora na wnioski, które mogą nam się przydać w świecie rzeczywistych inwestycji.
Z 931 zgłoszonych drużyn studentów z całej Polski (głównie uczelni ekonomicznych), 830 aktywnie inwestowało przez dwa miesiące wirtualne 100 tys. złotych w papiery z indeksów WIG20 i MIDWIG. Koszty i możliwość zawarcia transakcji pokrywały się z rzeczywistymi. Po dwóch miesiącach zmagań pierwszy etap zakończył się. Studenci stosowali zapewne różne strategie, oparte na systemie, wyczuciu, wiedzy teoretycznej i praktycznej, a także komentarzach analityków dostępnych na wielu stronach internetowych.
Jakie więc były wyniki? Czy więcej drużyn zyskało czy może straciło pieniądze? Czy wszystkie drużyny sumarycznie zarobiły, czy nie? Czy największy osiągnięty na koniec zysk pokryłby największą stratę?
Odpowiedzi na te pytania nie napawają, niestety, optymizmem.
Na 830 drużyn tylko 107 zakończyło grę nad kreską. Co oznacza, że 723 drużyny mimo wysiłków straciły pieniądze. Sumarycznie wszyscy studenci z 83 mln zrobili na koniec 75,7 mln. Czyli straty wyniosły 7,3 mln, co daje średnią stratę na jedną drużynę w wysokości około 9 tys., czyli 9%. Zysk najlepszej drużyny wyniósł 34 tys., co nie pokrywa straty najgorszej w wysokości 43 tys.