Działające w ramach GM Records wydawnictwo przez ostatnich kilkanaście lat było znaczącym wydawcą muzycznym w Polsce. Nakładem firmy ukazywało się kilkaset pozycji rocznie (m.in. składająca się z 50 tytułów Platynowa Kolekcja - płyty zawierające szlagiery najwybitniejszych gwiazd polskiej oraz światowej sceny muzycznej). Jednak tego typu działalność nigdy nie była podstawowym nurtem biznesu prowadzonego przez GM Records (spółka działa od 1990 roku). Dlatego też podjęto decyzję o zaprzestaniu od lutego działalności wydawniczej.

- Prognozując dobrą koniunkturę na tłoczenie płyt CD i DVD, od kilku lat zajmowaliśmy się głównie tą działalnością. W latach 1999-2003 konsekwentnie realizowaliśmy strategię polegającą na wdrażaniu nowych technologii. Zarówno nasze prognozy, jak i realizowana strategia okazały się słuszne. Teraz GM Records jest absolutnym liderem branży na polskim rynku. By utrzymać tak wysoką pozycję, postanowiliśmy skupić całą naszą energię na dalszym rozwoju tego, w czym jesteśmy najlepsi - tłoczeniu wszelkiego rodzaju dysków optycznych - mówi Marek Grela, prezes GM Records.

Prawdziwy boom w tłoczniach rozpoczął się w 2003 roku. Wysokie obroty napędzały kontrakty eksportowe i zamówienia od wydawnictw prasowych. Z 10 mln płyt wyprodukowanych wówczas przez GM Records, aż 6 mln zamówili wydawcy, m.in. Axel Springer, Bauer, G+J. Ubiegły rok był jeszcze lepszy (dokładne dane nie są znane), a fachowcy z branży medialnej są przekonani, że DVD na rynku insertów - jako gadżet dołączany do prasy - nie skończy się tak szybko jak CD. To dobrze wróży tłoczniom dysków optycznych.