Gwałtowny wzrost cen ropy sprawił, że bankructwo Delta Airlines, trzeciego przewoźnika lotniczego w Stanach Zjednoczonych, który już wcześniej był pogrążony w kłopotach, stało się jeszcze bardziej prawdopodobne. Według mediów, niewiele dzieli spółkę od podpisania porozumienia z wierzycielami, obejmującego pożyczkę w wysokości 1,7 mld USD, która ma być przeznaczona na finansowanie działalności po ogłoszeniu upadłości.

- Prawdopodobieństwo bankructwa Delty jest bardzo duże - twierdzi Clark Orsy, analityk KDP Investment Advisors. - Po wzroście cen paliwa lotniczego do około 2 USD za galon, płynność finansowa spółki bardzo się obniżyła - dodaje.

Według szacunków, Delta Airlines potrzebowałyby 2,4 mld USD na wywiązanie się z krótkoterminowych zobowiązań, obejmujących wynagrodzenia dla pracowników i wynajem samolotów. Obecnie jednak firma dysponuje sumą jedynie 1,7 mld USD. Nie bez znaczenia pozostają również długi, które przekraczają 14 mld USD. Od lat spółka nie może się uporać ze zmniejszającą się liczbą pasażerów, która przedkłada się na coraz wyższe straty. Kurs akcji Delta Airlines obniżył się wczoraj do 84 centów. W tym roku papiery straciły już blisko 90% wartości.

AP, Bloomberg