Piątkowa sesja na rynku obligacji skarbowych, zgodnie z oczekiwaniami, upłynęła w świątecznym nastroju. Skłonność do handlu była niemal zerowa, a ceny, przy bardzo niepłynnym rynku, najwyższe od końca października. Uwaga uczestników rynku skupiała się na obserwacji kursów walut, ceny ropy naftowej i rynków bazowych.

Najbardziej płynna polska obligacja PS0310 była kupowana po 103,20 zł (4,89%). Znaczący wzrost cen wywołany jest niższą od oczekiwań sprzedażą detaliczną oraz spadkiem wszystkich miar inflacji bazowej. Mimo wszystko uważam, że wskazanej rentowności nie należy uznawać za wyznacznik, gdyż nieco wyższa aktywność rynku zredukowałaby ceny o co najmniej kilkanaście groszy.

O godz. 14.30 w USA opublikowano dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku. Godzinę później Uniwersytet Michigan przedstawił indeks zaufania konsumentów. Ogólna wymowa danych okazała się neutralna dla rynku, który gasł z każdym kwadransem. Na koniec dnia obligacje z sektorów 2, 5 i 10 lat uzyskały rentowność, odpowiednio: 4,52% na OK1207 (spadek o 3 pb. w porównaniu z dniem wcześniej); 4,88% na PS0310 (spadek o 8 pb.) i 5,04% na DS1015 (spadek o 5 pb.).