Giełda zawiesiła wczoraj do godziny 10.00 notowania Hoopa, producenta soków i napojów, po informacji o zawarciu przez niego umowy licencyjnej z producentem wody mineralnej Nałęczów-Zdrój. - Na razie to tylko współpraca. Chcemy powalczyć i bardziej zaznaczyć swoją obecność na rynku wody mineralnej - mówi wiceprezes Hoopa Marek Jutkiewicz. Umowa jest bezterminowa. Woda będzie rozlewana w Nałęczowie, dystrybucją i promocją zajmie się Hoop. Jakie są warunki współpracy, firmy nie ujawniają. Hoop wytwarza już wodę, głównie marki Arctic. Spółka uważa jednak, że wprowadzenie nowej marki nie pogorszy sprzedaży pozostałych.

Piotr Wiśniewski, analityk Domu Maklerskiego AmerBrokers, uważa, że Hoop zyskałby wczoraj na wartości, gdyby nie złe nastroje na giełdzie. - Spółka realizuje strategię i powiększa skalę działalności. A to jest pozytywna informacja - wyjaśnia analityk. Wczoraj kurs Hoopa spadł o 3,15 proc., do 16,9 zł.

Hoop produkuje nie tylko Arctic, ale i wodę Grodziską, sprzedawaną głównie w Wielkopolsce. W 2004 r. udało mu się wprowadzić Arctic do pierwszej czwórki wód i zapewnić jej ponad 7-proc. udział w rynku (mierzonym wartością sprzedaży). Jednak w ub.r., mimo lepszej koniunktury, było to już tylko 3 proc.

Według danych firmy badawczej ACNielsen, wartość rynku wody mineralnej między kwietniem 2005 r. a marcem tego roku wyniosła ponad 1,35 mld zł i była o 15 proc. większa niż rok wcześniej.