Zelmer zarabia na nowościach

Strategia oparta na wchodzeniu w nowe segmenty rynku AGD przyniosła spółce założone efekty. Rośnie też udział rzeszowskiej firmy w rynku odkurzaczy - między innymi dzięki wprowadzaniu kolejnych modeli sprzętu

Publikacja: 20.02.2007 06:51

Wzrost przychodów o 13,1 proc. oraz wzrost zysku netto o 6,7 proc. zapowiedział w tym roku największy polski producent drobnego AGD. Gdyby nie koszty programu opcji menedżerskich, zysk netto Zelmera mógłby wzrosnąć o 21,4 proc.

Spółka podała wczoraj swoje wyniki za 2006 r. Przychody ze sprzedaży sięgnęły 340,36 mln zł, co oznacza, że ubiegłoroczną prognozę zrealizowała w 99,8 proc. Zysk netto wyniósł 31,5 proc. Dzięki temu zrealizowano plany w 99,1 proc. Na ubiegłoroczny wynik netto wpłynęły koszty programu dobrowolnych odejść. Kosztowały spółkę 3 mln zł (uwzględniono je w IV kwartale). Jednak już w 2007 r. można spodziewać się z tego tytułu 6 mln zł oszczędności. Firma zapowiedziała, że wypłaci w tym roku dywidendę z zysku w wysokości 1,84 zł na akcję.

Siła w nowych produktach

- Dobre ubiegłoroczne wyniki to efekt realizacji strategii, nastawionej na rozwój rynku, dystrybucji i marketingu - mówi prezes Zelmera Janusz Płocica. Wartość całego polskiego rynku drobnego sprzętu AGD wzrosła w ubiegłym roku o około 10 proc., do 1,14 mld zł. W tym roku ma on zyskać kolejne 10 proc. Aby zwiększać udział w tym torcie, rzeszowska spółka wprowadziła w minionym roku wiele nowych produktów, takich jak mikrofalówki, żelazka, ekspresy do kawy. Po trzech pierwszych miesiącach Zelmer zdobył udział 5,3 proc. w rynku kuchenek mikrofalowych i 3 proc. w segmencie żelazek. Na 2007 r. zapowiada wprowadzenie kolejnych produktów z segmentu drobnego sprzętu kuchennego. Zadebiutuje także pierwszym produktem "kosmetycznym". - Prawdopodobnie będzie produkowany w Polsce pod naszą marką, jednak nie przez nasz zakład - zdradza prezes Płocica. Dodaje, że spółka ma coraz silniejszą pozycję na swoim sztandarowym rynku - odkurzaczy. W Polsce wzrost wartościowy tego segmentu wyniósł w 2006 r. około 19 proc. W przypadku Zelmera było to ponad 30 proc. Firmie pomogła spora kampania reklamowa i wzrost wydatków na marketing (do około 5 mln zł). W tym roku ta kwota ma jeszcze wzrosnąć.

Mocniej za granicą

Rzeszowska spółka chce wzmocnić swoją pozycję za granicą, przede wszystkim w Czechach i Słowacji. Wczoraj rozpoczęła się w Czechach telewizyjna kampania reklamowa, promująca markę Zelmera. Firma ma już w tych krajach i w Rosji swoje spółki zależne. Przygotowuje się obecnie do uruchomienia firmy w Rumunii. Następnym krokiem będzie Ukraina. W ubiegłym roku sprzedaż eksportowa wyniosła 27 mln euro i była o 17 proc. wyższa niż w 2005 r. - Najważniejsze jest to, że wzmacniamy sprzedaż pod własną marką. To przynosi Zelmerowi wyższe marże. Wycofujemy się z niskomarżowych kontraktów, w ramach których produkowaliśmy sprzęt pod cudzymi markami - wyjaśnia Tomasz Modzelewski, członek zarządu odpowiedzialny za eksport i marketing. W ubiegłym roku rentowność netto spółki wyniosła 9,3 proc. (8 proc. rok wcześniej).

Mniej pośredników

Zarząd Zelmera zwraca uwagę na korzystne zmiany w strukturze dystrybucji spółki. Mniejsza część sprzedaży realizowana jest przez hurtownie. - W ten sposób eliminuje się pośredników - wyjaśnia Grzegorz Darłak, dyrektor sprzedaży. Wzrosła za to sprzedaż w sieciach specjalistycznych i detalicznych. Zelmer mniej sprzedaje w hipermarketach, jednak chce wzmocnić ten kanał dystrybucji. Dlatego pod koniec ubiegłego roku wprowadził tańszą markę odkurzaczy - Duo.

Prezes

Zelmera

Janusz Płocica jest

przekonany,

że firma obrała

właściwy

kierunek

rozwoju,

stawiając przede

wszystkim na wykorzystanie silnej

marki

fot. Anna Węglewska

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego