We wtorek wpływy z prywatyzacji przekroczyły 1,3 mld zł. - Ministerstwo Skarbu Państwa podpisało umowę sprzedaży pakietu 27,96 proc. kapitału zakładowego ostrołęckiej spółki Stora Enso Poland za ponad 240,6 mln zł fińskiemu inwestorowi strategicznemu Stora Enso Oyj - powiedział Wojciech Jasiński, szef resortu skarbu. W wyniku tej transakcji w rękach Skarbu Państwa zostało niecałe 5 proc. akcji Stora Enso. Są one zarezerwowane do nieodpłatnego przekazania pracownikom spółki.
To trzecia pod względem wielkości transakcja zawarta przez MSP w tym roku. Do wypełnienia planowanych na ten rok wpływów z prywatyzacji brakuje jeszcze prawie 1,7 mld zł. - Wydaje się, że jest to do zrobienia, ale będzie zależało od tego, czy w tym roku uda się wprowadzić na GPW Eneę - powiedział Wojciech Jasiński. - Nie będę mówił, że wpływy polityczne nie mają żadnego znaczenia. Boję się, że to się może przesunąć na początek przyszłego roku - dodał.
Można przypuszczać, że wpływy z prywatyzacji na poziomie 3 mld zł są już nieosiągalne. Chodzi nie tylko o to, że Enea, która pod koniec lipca połączyła się z Elektrownią Kozienice, jest dopiero na etapie dobierania doradcy prywatyzacyjnego. Wybór odpowiedniego banku inwestycyjnego powinien zakończyć się na przełomie sierpnia i września.
Nawet jeśli udałoby się doprowadzić do grudniowego debiutu powiększonej Enei na giełdzie, to nie musi on powiększyć znacząco tegorocznych wpływów z prywatyzacji. Debiut spółki energetycznej ma bowiem wiązać się raczej z nową emisją, a nie sprzedażą już istniejących akcji.
Brakuje dużych