Europa Środkowo--Wschodnia przyciąga coraz większą uwagę operatorów kasyn. Wyniki firm działających w tej branży pokazują, że na graniu w ruletkę można nieźle zarobić.
Olympic stawia na region
Przykładem jest Olympic Entertainment Group z Estonii, wchodzący na warszawską giełdę. W zeszłym roku spółka zarobiła 25 milionów euro, a obroty firmy wyniosły 107 milionów euro. Od początku roku jej akcje podrożały o 22 proc. w momencie, gdy indeks światowego przemysłu rozrywkowego zwiększył wartość w tym samym okresie o 7 proc. Największe obroty spółka generuje w krajach nadbałtyckich, ale jest też obecna w Rumunii, na Ukrainie, Białorusi oraz w Polsce.
Nad Wisłą estoński operator kasyn pojawił się w kwietniu tego roku, kiedy przejął wrocławską sieć Casino Polonia. Jednak w Polsce hazard wciąż nie cieszy się dobrą sławą, a większość firm zajmująca się tym biznesem bankrutowała. Rozwój tego rynku utrudniają wysokie podatki od gier, przez które wiele kasyn działa na granicy rentowności. Na razie liderem branży są Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe (ZPR), do których należy 45 proc. rynku. Firma kontroluje m.in. Orbis Casino, które jest operatorem dziewięciu kasyn. W sumie w Polsce działa około dwudziestu obiektów tego typu. Czy pojawią się kolejne? Niedawno o planach wejścia do krajów naszego regionu poinformował gigant przemysłu rozrywkowego Las Vegas Sands, notowany na giełdzie w Nowym Jorku.
Mogą pojawić się potentaci