Jego zdaniem, do uspokojenia sytuacji dojdzie najprawdopodobniej na przełomie lipca i sierpnia. – Wtedy powinniśmy już mieć wyjaśnioną kwestię nowelizacji budżetu – tłumaczy ekspert. Dodaje, że w drugiej połowie roku rozwiązany będzie już również problem opcji walutowych zawieranych przez polskich przedsiębiorców. Opcje w ostatnim czasie silnie wpływały na kurs naszej waluty. Prowadziły do deprecjacji szczególnie w ostatnich dniach każdego miesiąca.
– To zapadające opcje walutowe będą miały największe znaczenie na rynku. Nie spodziewam się natomiast, aby jakikolwiek istotny wpływ miało posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, które odbędzie się we wtorek i środę. Rynek spodziewa się co prawda, że koszt pieniądza nie zostanie zmieniony, ale nawet jeśli stopy zostaną obcięte o 25 punktów bazowych, to nawet taki scenariusz jest już uwzględniony w obecnych notowaniach złotego – tłumaczy ekonomista.
Zdaniem eksperta Raiffeisen Bank Polska, w kolejnych miesiącach, między innymi dzięki pożyczce od Międzynarodowego Funduszu Walutowego, złoty będzie się umacniał. Jego prognoza na koniec roku to 4 zł za euro.Perspektywy naszej waluty poprawiły się, zdaniem analityków Goldman Sachs. Obniżyli oni prognozę kursu euro do złotego na koniec bieżącego roku z 4,7 do 4,5.
Inną opinię zaprezentowali eksperci banku RBS, którzy szacują, że na koniec roku za euro zapłacimy 4,65 zł, podczas gdy wcześniej prognozowali, że będzie to 4,5 zł.
[link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=6]Obserwuj dyskusję na temat rynków walutowych na forum parkiet.com »[/link]