JBB Spłonęły zakłady mięsne w Łysych

W poniedziałek spaliły się duże zakłady mięsne – osiągające ponad 700 mln zł przychodów rocznie i dające zatrudnienie niemal 1,5 tys. osób – JBB w Łysych koło Ostrołęki.

Publikacja: 01.07.2009 08:03

JBB Spłonęły zakłady mięsne w Łysych

Foto: GG Parkiet

Józef Bałdyga, właściciel firmy, nie załamuje rąk. Zamierza jak najszybciej uruchomić produkcję wędlin. – Dostałem oferty już od trzech zakładów produkcyjnych. Chodzi o usługi na rzecz JBB. Nie mogę dopuścić do sytuacji, w której wędliny naszej marki znikną z rynku, dlatego zamierzam zlecać produkcję. Oczywiście równocześnie będę odbudowywał zakład – mówi.

Jak szybko uda się postawić nową halę produkcyjną? – Sądzę, że zakład uda się odbudować w ciągu czterech miesięcy. Na szczęście ocalała oczyszczalnia ścieków, a także konstrukcja hali. Ocalał też biurowiec administracyjny, co oznacza, że wszystkie bazy danych są kompletne. Fabryka była ubezpieczona – mówi Bałdyga.

Właściciel spalonych zakładów raczej nie zamierza kupować gotowej fabryki wędlin. – Nie wykluczam tego, ale oczywiście teraz rozmawiam o usługach na rzecz JBB. Raczej trudno będzie jednak przez czas potrzebny na odbudowę fabryki utrzymać produkcję (ok. 300 ton wędlin dziennie – red.), ale postaram się – mówi Bałdyga. Nie chciał zdradzić, z jakimi zakładami rozmawia.

Problemy JBB to szansa dla jego konkurentów na przejęcie części rynku lub na dodatkowe przychody z tytułu produkcji na zlecenie firmy. Konkurenci zamierzają pomóc spółce przetrwać trudny okres. – Firm, które mają możliwości zwiększenia mocy produkcyjnych, jest mnóstwo. Zgłaszają się do nas podmioty, które oferują pomoc JBB – mówi Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso. – Spółki te są skłonne przejąć część produkcji JBB, rezygnując przy tym z zysków z tego tytułu – dodaje. Nie chce jednak podać ich nazw.

Współpracą z firmą zainteresowani mogliby być najwięksi producenci wędlin w naszym kraju, czyli Animex i Sokołów. – Prezes Animeksu rozmawiał wczoraj z właścicielem JBB na temat możliwości udzielenia tej firmie pomocy. Wielkość ewentualnej pomocy zależeć będzie jednak od potrzeb i chęci JBB – mówi Andrzej Pawelczak, rzecznik Animeksu. Przedstawiciele Sokołowa nie komentują na razie sprawy. Propozycji współpracy nie spodziewa się zaś Indykpol. – Nie mamy wolnych mocy produkcyjnych, które chcielibyśmy udostępnić innym podmiotom. Ponadto Indykpol i zakład JBB w Łysych zawsze postrzegały się wzajemnie jako firmy konkurujące ze sobą – mówi Krystyna Szczepkowska, rzecznik Indykpolu.

Wczoraj mocno rósł kurs PKM Duda. Akcje podrożały o 6,8 proc., do 1,1 zł. W trakcie sesji kurs rósł nawet o 12,6 proc. Przyczyn zwyżki nie należy jednak szukać w perspektywie współpracy z JBB, gdyż produkcja wędlin nie jest kluczowym biznesem Dudy.

[ramka][b]Rosnący biznes [/b]

Zakłady JBB z roku na rok zwiększały przychody, dzięki czemu zaliczały się do grona 500 największych przedsiębiorstw w naszym kraju. W 2008 r. przychody ze sprzedaży wzrosły o 16,4 proc., do 757 mln zł. Wynik netto okazał się o 34,5 proc. niższy niż w 2007 r. W minionym roku cała branża borykała się jednak z problemami.[/ramka]

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego