Szef armeńskiego banku w rozmowie z agencją Arka powiedział, że chce umożliwić firmom z jego kraju pozyskiwanie kapitału na polskiej giełdzie. Podkreślił, że nie ma barier prawnych, aby firmy korzystały z tego finansowania. Szlaki ma przetrzeć sam Ararat Bank. – Wielkość naszej oferty jest obecnie ustalana – dodaje Osypian. Ararat Bank notowany jest już na Nasdaq OMX Armenia, jednak tam obroty są na bardzo niskim poziomie. W zeszłym roku bank wypracował 11 mln zł zysku netto, a na koniec grudnia 2008 r. jego suma bilansowa wynosiła 234,1 mln zł.

Zarząd giełdy liczy, że bank z Armenii nie będzie jedyną zagraniczną firmą, która wejdzie na GPW w 2010 r. – Wraz z poprawą sytuacji na giełdzie widzimy większe zainteresowanie zagranicznych firm. Liczymy, że w 2010 r. na GPW pojawi się kilka spółek ze wschodniej i centralnej Europy – mówi Robert Kwiatkowski z działu rozwoju GPW. Obecnie na giełdzie notowanych jest 25 zagranicznych firm, w tym jedna instytucja finansowa UniCredit.